Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olsensium chce ocalić od zapomnienia

Katarzyna Kijakowska
Mają już zgodę na remont żurawi z oleśnickiego dworca, a marzą o odnowieniu zrujnowanej stacji w Jemielnej i uruchomieniu starej trasy Oleśnica-Kępno

Stowarzyszenie Olsensium zrzesza ludzi, którzy chcą ocalić od zapomnienia cuda techniki. Te sprzed kilkudziesięciu, a nawet ponad stu lat. – Wszystko zaczęło się kilka lat temu od starego sprzętu wojskowego, głównie aut, które trafiły do naszej kolekcji – opowiada Marek Kamaszyło, oleśniczanin, który stoi na czele Olsensium. – W ubiegłym roku zdecydowaliśmy o powołaniu stowarzyszenia, którego celem ma być krzewienie kultury technicznej, z której Oleśnica słynęła.

Żurawie i parowóz

Pierwszym projektem grupy miłośników techniki są stare kolejowe żurawie do wodowania parowozów znajdujące się na terenie oleśnickiego dworca. – Uzyskanie wszystkich pozwoleń związanych z remontem trwało dobrych parę miesięcy, bo przepisy, którymi kierują się kolejowe spółki są restrykcyjne – mówi pan Marek. –Tylko za wyłączenie prądu kolej podczas pierwszych rozmów naliczyła nam bajońskie kwoty. Na szczęście udało się przekonać szefów spółki, że zapłacić możemy, ale to muszą być symboliczne pieniądze.
Wiosną żurawie będą przewiezione do miejsca, gdzie zostaną poddane rewitalizacji. - Będziemy je remontować, a potem wrócą na miejsce – opowiada prezes Olsensium. Dużo trudniej będzie zrealizować drugi projekt stowarzyszenia. – Marzy nam się własny parowóz – mówi Marek Kamaszyło. – Okazuje się jednak, że przepisy uniemożliwiają nam pozyskanie takiego pojazdu.
Pan Marek przypomina, że Oleśnica od przeszło 100 lat jest związana z kolejnictwem. - Pierwsza linia kolejowa powstała tu w 1868 roku – mówi. W tym roku będziemy świętować 100-lecie powstania zakładów naprawy taboru kolejowego - najpierw niemieckich, potem polskich. W tym zakładzie pracowało kilka pokoleń oleśniczan, na zielonych ogrodach do dziś żyją starzy kolejarze, którzy wspominają czasy świetności ZNTK – przypomina. - Mało kto wie, że tylko po wojnie w Oleśnicy naprawiono 20 tysięcy parowozów. Była piękna parowozownia, po której został tylko pusty plac. Dlatego stowarzyszenie chciałoby pozyskać stary parowóz. – Myślimy, że byłby symbolem zakładu i miasta oraz atrakcją promującą Oleśnicę – snuje plany prezes. Rozmowy z koleją w sprawie przejęcia parowozu stanęły w miejscu, gdy okazało się, że PKP – owszem – parowóz przekaże, ale za konkretną sumę. – Policzono, że mamy zapłacić za niego ok. 200 tys. zł – mówi.

Nie chcą skansenu

Prezes Olseniusm przyznaje też, że na sercu leży mu także los nieczynnej dziś linii kolejowej nr 181 Oleśnica-Kępno. – Widzę, jak jest rozkradana i serce mi pęka – mówi. – Marzę, by została uruchomiona i gdy – a wierzę że tak się stanie – pozyskamy parowóz, będziemy pokazywać ludziom, jak toczyło się życie w strefie nadgranicznej. W planach stowarzyszenia jest też remont budynku starej stacji w Jemielnej.
Pan Marek podkreśla: - Nie chcemy budować skansenu, chcemy prezentować nasze eksponaty na zlotach i wystawach - mówi. - Chcemy pokazywać z czego Oleśnica słynęła, prezentować ginące zawody oraz krzewić kulturę techniczną.
To właśnie Olsensium poproszono o zorganizowanie obchodów 100-lecia ZNTK. – Proszę oleśniczan, którzy dysponują pamiątkami związanymi z zakładami, by udostępnili nam je na jubileusz – apeluje Marek Kamaszyło.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto