Działacze niedzielną akcję zbiórki podpisów podsumowali na facebookowym koncie. W sumie zebrano 106 podpisów.
- Oleśniczanie i Oleśniczanki pokazali, że mają już dość spróchniałego kompromisu, mają dość mizoginistycznych rządów prawicy i zabierania kobietom kolejnych praw. - (…) Nie obyło się bez incydentów i mansplaingująch aktywistki mężczyzn - relacjonują członkowie Oleśnickiego Strajku Kobiet.
Życzono nam "skrobanki" rozbitą butelką, słuchałyśmy jak mężczyźni mówią o tym, że zabiliby swoją żonę, gdyby dowiedzieli się o tym, że wykonała aborcję, był też mężczyzna, który na siłę próbował nas nawracać.
To tylko pokazuje, że robimy dobrą rzecz.
- Walczymy o nasze prawa. Mamy już dość mówienia, że to nie ten moment, że luzie nie są gotowi, że jesteśmy tematem zastępczym. Teraz czas na walkę kobiet, czas na walkę o odzyskanie utraconych praw. Bez żadnych spróchniałych kompromisów - czytamy w podsumowaniu zbiórki podpisów.
Oleśniczanie zapowiedzieli też kolejną akcję zbiórki podpisów.
- Byliśmy w Rynku 2 tygodnie temu, byliśmy tydzień temu, byliśmy dzisiaj (a nasza zbiórka nie była w żaden sposób powiązana z odbywającym się na jego terenie jarmarkiem), będziemy i w następnym tygodniu, będziemy co tydzień. W tym samym miejscu. Tam, gdzie wszystko się zaczęło. Nasza walka się nie skończyła. Ona dopiero się zaczęła. Dziękujemy za dzisiaj, za obecność, Państwa podpisy i zaangażowanie. Idziemy dalej. W końcu: Oleśnica jest kobietą! - czytamy.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?