Oleśniczanin okazał się bezkonkurencyjny w kategorii sick three oraz zajął czwarte miejsce w kategorii open battle.
- Jak do tej pory jest to moje największe osiągniecie na arenie międzynarodowej. Nie potrafię opisać swojego szczęścia. Zawody potraktowałem jako sprawdzenie swoich umiejętności na scenie. Jestem niesamowicie zadowolony z rezultatów swoich treningów i ciężkiej pracy. Z całego serca dziękuję wszystkim za wsparcie a przede wszystkim ekipie z Oleśnicy która przyjechała prawie 300 km żeby zobaczyć mnie w akcji - podsumowuje Maciej Leja.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?