We wrześniu 2020 roku moja żona przeszła operację usunięcia guza mózgu. Po niej nasze życie miało wrócić do normy, mieliśmy odetchnąć z ulgą. Los po raz kolejny wystawił nas jednak na potworną próbę. Podczas operacji doszło do komplikacji. Nastąpił krwotok, który spowodował paraliż - podaje pan Marek, mąż pani Renaty.
Dwa miesiące od momentu, w którym usłyszeliśmy tę straszliwą diagnozę nasze życie niczym nie przypominało tego, które które znaliśmy jeszcze chwilę wcześniej. Od listopada Renia przebywa w ośrodku opieki paliatywnej, w oddychaniu pomaga jej respirator. Jest z nami ciałem, jej duch jakby uleciał. Tak bardzo za nią tęsknię! Zrobię wszystko, by do mnie wróciła! Naszą szansą jest rehabilitacja, katorżnicza, systematyczna rehabilitacja - czytamy.
Niestety koszty leczenia są ogromne. -I chociaż jest ona tak bardzo potrzebna, to jest również całkowicie poza naszym zasięgiem finansowym. Serce mi się kraje kiedy pomyślę, że na przeszkodzie mogą stanąć nam pieniądze. Ale wierzę, cały czas wierzę, że w naszym życiu zaświeci jeszcze słońce. Pomożesz nam?
Na Facebooku powstała również grupa licytacyjna - KLIK
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?