Oleśnica: Wyrównali rachunki?

W tym roku mają się rozpocząć prace przy budowie hali sportowej Gimnazjum Gminy Oleśnica. Inwestycja może pochłonąć ok. 6 mln zł. To sporo jak na budżet gminy, której władze już wiedzą, że projekt trzeba będzie rozłożyć co najmniej na trzy lata. Ale gminni urzędnicy szukają także innego wyjścia. Chcą, aby inwestycję wsparł finansowo powiat. Do starostwa wpłynęło pismo w tej sprawie. Odpowiedź nie padła, ale niemal na sto procent wiadomo, że będzie negatywna.

Dlaczego? - Bo powoływanie się na Bierutów, któremu sfinansowaliśmy część obiektu to inna bajka – mówi jeden z powiatowych polityków. - Tam przesłanką do współfinansowania budowy hali były dwa ważne aspekty. Pierwszy to fakt, że z hali korzystają także uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych prowadzonego przez powiatu. Drugi – ważniejszy – to fakt, że po wejściu reformy administracyjnej to powiat skomunalizował majątek, którym przez lata dysponowała szkoła rolnicza. - Powiat sprzedał gospodarstwo, które leżało na terenie Bierutowa. Gmina nic z tego nie miała, powiat zarobił – mówi nasz rozmówca. - Dołożenie do hali to swoiste wyrównanie rachunków z Bierutowem.

Starosta Zbigniew Potyrała twierdzi wprawdzie, że decyzja jeszcze nie zapadła, ale nie ukrywa, że nie jest entuzjastą pomysłu. - Myśląc tymi kategoriami musielibyśmy dokładać do każdej inwestycji realizowanej przez gminy. Nie stać nas na to - mówi.
Wójt Marcin Kasina widzi to inaczej: - Mieszkańcami powiatu są i mieszkańcy Bierutowa, i gminy Oleśnica. Nie widzę różnicy - zauważa.
Czy sprawa dofinansowania poróżni samorządowców? Nie jest tajemnicą, że wójt gminy Oleśnica chciał mieć duży wpływ na powyborczy podział stanowisk w powiecie. Uważał, że Platforma, z którą jest związany powinna otrzymać więcej stanowisk. Teraz żąda wsparcia dla swojej gminy. - Gmina Oleśnica jeszcze nigdy o nic powiat nie prosiła - uzasadnia. - A hala, która powstanie przy gimnazjum, popołudniami może służyć także innym mieszkańcom powiatu.