Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oleśnica: Prawo i Sprawiedliwość razem czy osobno?

Katarzyna Kijakowska
Zdzisława Jakimiec jest członkiem zarządu powiatu
Zdzisława Jakimiec jest członkiem zarządu powiatu fot. Grzegorz Kijakowski
Jedni ganią, inni chwalą za własne zdanie radną, która wyłamała się w głosowaniu

Zdzisława Jakimiec nigdy nie ukrywała, że wierzy w dobre intencje poprzedniej dyrekcji Powiatowego Zespołu Szpitali. Nie zaprzeczała, że ma też odmienne zdanie na temat niektórych działań Zarządu Dróg Powiatowych. Krytycznie odnosiła się do faktu, że w zarządzie powiatu zasiada główna księgowa ZDP. Każdy, kto prześledzi protokoły z posiedzeń zarządu zauważy też, że podczas niektórych głosowań to Zdzisława Jakimiec miała odmienne zdanie. Wyraz swojemu niezadowoleniu oficjalnie dała także podczas głosowania nad przyjęciem stanowisk w sprawie likwidacji oddziału wewnętrznego w szpitalu w Sycowie. Szefowa klubu radnych PiS w radzie powiatu wstrzymała się od głosu. I spotkała się z falą krytyki, która popłynęła od osób popierających kierunek wybrany przez powiatowe PiS. Zwłaszcza w kwestii szpitala.

- Mnie takie zachowanie dziwi. Bo albo jest się za, albo przeciw. Nie można stać w rozkroku, a to co zrobiła pani Jakimiec tak wygląda - ocenia jeden z powiatowych radnych z rządzącej koalicji, przypominając, że radna jest nie tylko szefową klubu, ale przede wszystkim członkiem zarządu powiatu. - Została wybrana do ścisłej grupy, która rządzi powiatem, a to znaczy, że grupa, która ją wytypowała ma do niej duże zaufanie - mówi nasz rozmówca.

Jak wyszłabym przed tymi ludźmi, podnosząc rękę za tymi zmianami? - Zdzisława Jakimiec

Była umowa
Takiego stanowiska Zdzisławy Jakimiec w stosunku do szpitalnych zmian można było się spodziewać. Radna, która trzy ostatnie miesiące spędziła w Stanach Zjednoczonych u syna zaraz po otrzymaniu informacji o zmianach na stanowisku dyrektora, skontaktowała się z naszą redakcją. Była oburzona, że tak ważnej zmiany dokonano pod jej nieobecność i że zwolnieniem Głowackiej złamano ustalenia, które zapadły podczas spotkań w placówce. Ustalano wówczas, że zmian personalnych nie będzie do końca roku.

Dzisiaj, choć krytykowana przez niektórych kolegów, za wyłamanie się podczas głosowania, zdania nie zmienia. - Zrobiłam tak, jak nakazywało mi sumienie - mówi. - Wielu polityków ma to do siebie, że mówi co innego, a robi jeszcze inaczej. Ja nie chcę się do takiej grupy zaliczać. Spotykałam się z pracownikami szpitala. Rozmawialiśmy jak partnerzy. Deklarowałam, także w obecności pana starosty, że damy szpitalowi szansę, że zmian nie będzie do końca roku - mówi. - Jak wyglądałabym przed tymi ludźmi nagle podnosząc rękę za zmianami? To byłoby wobec nich nieuczciwe. Nie chcę zniszczyć zaufania, które się między nami wybudowało. A jeśli koledzy będą mnie chcieli odwołać z funkcji? - odpowiada. - Trudno. Zostanę szeregową radną i będę pracowała nadal.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto