-Jakaś Niewidzialna Ręka lub inna tajna organizacja, w osobach Krzyśka, Iwony i psa Maxa, posprzątała nam las w okolicach Miodar. Zaskoczony leśniczy Grzegorz zaniemówił z wrażenia i obecnie nie ma z nim kontaktu. Społecznym przyjaciołom lasu serdecznie dziękujemy! Taka inicjatywa niezmiernie nas cieszy. Leśniczy na migi dziękuje również - poinformowało dziś Nadleśnictwo Oleśnica Śląska.
Wideo
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!