Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oleśnica: Parowóz Franciszek powoli wraca do życia

KK
fot. Grzegorz Kijakowski
Parowóz, który woził ludzi podczas wojny, jest odnawiany w jednej z hal ZNTK

M arek Kamaszyło, szef stowarzyszenia Miłośników Techniki Olsensium, wraz z grupą pasjonatów przywraca do życia stary parowóz. Czy jest szansa, by pojazd wyjechał kiedyś na tory?

Gotowy na urodziny
Kamaszyło nie ma co do tego wątpliwości. - Na 105.urodziny ZNTK będzie jak nowy - uśmiecha się pan Marek, który w sobotę zaprosił dziennikarzy i przedstawicieli ratusza na obejrzenie tego, czego już z parowozem dokonano. Gościom i działaczom Olsensium towarzyszył dyrektor ZNTK Mirosław Pyra. To właśnie na terenie oleśnickiego zakładu, w jednej z hal, stoi parowóz Franciszek. Tak ZNTK pomaga wolontariuszom-pasjonatom.
- Spotykamy się tutaj w każdy weekend, w wolnym czasie. Ludzie z Oleśnicy, ale też przyjezdni z Polski, którym na sercu leżą takie kolejowe perełki - opowiada Marek Kamaszyło.

- Razem rozbieramy parowóz na części, wszystko opisujemy i czyścimy - mówił, przyznając, że większym problemem niż remont parowozu będzie uzyskanie zgody na wyjazd nim w trasę. - Na dzień dzisiejszy nie pozwalają na to absurdalne przepisy kolejowe, ale na szczęście mają się zmieniać. Liczymy więc, że do czasu odrestaurowania naszego parowozu wszystko, z punktu widzenia prawnego, będzie już wyglądało inaczej - mówi Kamaszyło.

Spotykamy się tu co tydzień. Ludzie z Oleśnicy, pasjonaci z Polski - Marek Kamaszyło

Skąd parowóz?
Parowóz dotarł do Oleśnicy w 2014 roku. Stowarzyszenie starało się o niego przez wiele miesięcy. - To parowóz z 1943 roku przewożący podczas wojny niemieckich żołnierzy - mówił podczas uroczystości chrzczenia pan Marek. Pojazd otrzymał imię Franciszek. - To na cześć pana Franciszka Storcha, pracownika ZNTK, z którym założyłem się, że doczeka chwili, gdy kupimy parowóz i przyciągniemy go do Oleśnicy - przypomina Kamaszyło.

Będą kolejne wycieczki
Podczas sobotniego spotkania w ZNTK nie zabrakło zapewnień o dobrej współpracy firmy ze stowarzyszeniem oraz wzajemnym wspieraniu się. Dyrektor Mirosław Pyra skorzystał z okazji, by pochwalić się remontami prowadzonymi obecnie w ZNTK. W firmie pracuje obecnie około 300 osób, a choć czasy świetności ma już ona za sobą, nadal jest duża szansa, by zakład naprawiający parowozy wyszedł na prostą.

Plany ma także samo stowarzyszenie Olsensium. Prezes Marek Kamaszyło nie krył, że tylko dzięki współpracy z ZNTK możliwa jest odbudowa parowozu. - Także dzięki takim ludziom jak Grzegorz Dłubak, który wsparł nas podczas zakupu i wspiera do tej pory - powiedział. Pan Marek planuje, że wiosną na oleśnickiej stacji stanie ponownie pociąg historyczny. Tym razem, ze względu na remont torów, powiezie on oleśniczan prawdopodobnie w stronę Milicza.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto