Grupa młodzieży, wszystko wskazuje że mieszkańców Oleśnicy, kwestowała w blokach przy ul. Reja. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zbiórka datków była przeprowadzana nielegalnie, a dodatkowo młodzi pukający do mieszkań oleśniczan, powoływali się na księdza Jana Kudlika, proboszcza parafii Matki Bożej Fatimskiej.
Kwesta - jak informowali oszuści - miała być organizowana na potrzeby biednych dzieci z terenu miasta. Byli wyposażeni w przygotowane przez siebie identyfikatory, które miały ich uwiarygadniać. Oszuści trafili między innymi do pani Ireny.
- Byłam zaskoczona, gdy usłyszałam, że ksiądz Jan wysłał młodych ludzi w miasto i każe zbierać pieniądze - opowiada oleśniczanka mieszkająca w starej kamienicy. - Nie dałam wiary, bo jestem w kościele w każdą niedzielę i nie słyszałam, aby ogłaszano taką akcję.
Oburzony działaniami młodych naciągaczy jest także ks. Jan Kudlik, który o tym, że oszuści powołują się na niego i wyłudzają pieniądze, dowiedział się od parafian. - Nie mamy z tą zbiórką nic wspólnego - dementuje nieprzyjemne zdarzenie oleśnicki proboszcz. - Kościół nie praktykuje podobnych kwest, nigdy takich nie organizowaliśmy. Jeśli prosimy mieszkańców o pomoc na przykład na budowę kościoła to z ambony podczas mszy świętej lub w trakcie wizyty duszpasterskiej.
Informacja o naciągaczach została przekazana podczas wszystkich niedzielnych mszy w bazylice i kościele św. Trójcy. Księża apelowali, by nie przekazywać oszustom żadnych pieniędzy.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?