Oleśnica: Czy są winni tragedii?

Przed wrocławskim sądem okręgowym toczy się proces, w którym oskarżonymi są dwaj młodzi oleśniczanie. W październiku ubiegłego roku mieli dotkliwie pobić swojego kolegę. 22-letni Rafał B. tego samego dnia zmarł w szpitalu.

Grozi im 12 lat
Paweł K. i Michał W. od października są w areszcie. To wtedy doszło do tragedii, która zaważyła na życiu trzech młodych mężczyzn. Jeden z nich nie żyje, dwóch pozostałych może spędzić za kratami nawet kilkanaście lat. Jeszcze jesienią - zaraz po śmierci Rafała B. - oleśnicka prokuratura wnioskowała do sądu o zatrzymanie mieszkańców Oleśnicy, którzy w wyniku bójki spowodowali śmierć 22-latka. Obu postawiono zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Grozi im za to kara pozbawienia wolności do 12 lat.

Uderzył butelką
Jak doszło do tragedii, która wydarzyła się 28 października ubiegłego roku przy ul. Sejmowej w Oleśnicy? Śledczy ustalili, że w trakcie powrotu z nocnej eskapady Rafałowi B. towarzyszyło trzech młodych mężczyzn. Wśród nich był Paweł K. i Michał W. Ale najpierw do bójki miało dojść pomiędzy Rafałem B. i trzecim mężczyzną. W trakcie ostrej wymiany zdań to właśnie jego Rafał B. uderzył butelką w głowę. Ale kolega nie dał się sprowokować. Chcąc uniknąć poważniejszych obrażeń udał się do domu. To - niestety - nie uchroniło kompanów, z którymi wcześniej pił alkohol, od agresywnych zachowań. Ich ofiarą padł Rafał B. Nieprzytomnego znaleziono na ulicy. Leżał w kałuży krwi. Mężczyzna trafił do oleśnickiego szpitala w ciężkim stanie. Skutki pobicia były zbyt poważne i lekarzom nie udało się go uratować. 22-latek zmarł dwie godziny po północy.
Jeszcze w kwietniu akt oskarżenia w tej sprawie nie był gotowy, a prokurator rejonowa Dorota Brustman tłumaczyła nam, że przed przesłaniem dokumentacji do sądu konieczna jest opinia biegłych. Proces Michała W. i Pawła K. ruszył przed wakacjami.