Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oleśnica/Bierutów: Pomóżmy Ewie Kieryk

KK
Organizatorzy sobotniej akcji, która odbyła się w Oleśnicy, zbierali pieniądze dla poszkodowanej koleżanki z Bierutowa
Organizatorzy sobotniej akcji, która odbyła się w Oleśnicy, zbierali pieniądze dla poszkodowanej koleżanki z Bierutowa Grzegorz Kijakowski/Oleśniczanin
Co najmniej 100 tys. zł będzie kosztować jedna proteza dla Ewy. Gimnazjalistka potrzebuje dwóch, by wrócić do normalnego życia

Coraz szersze kręgi zatacza pomoc dla 15-letniej Ewy Kieryk, która dwa tygodnie temu straciła obie nogi. Dziewczynka wpadła pod pociąg, gdy szła do szkoły. Nadal przebywa w szpitalu, a przed nią długie miesiące rehabilitacji.
Już wiadomo, że Ewa będzie mogła wrócić do normalnego życia jeśli uda się zdobyć dla niej profesjonale protezy. Takie, które umożliwią jej funkcjonowanie, są jednak drogie, a narodowy Fundusz Zdrowia ich nie refunduje.
W sobotę młodzi ludzie – znajomi Ewy – zorganizowali zbiórkę pieniędzy i sesję zdjęciową w oleśnickim rynku. Chcą pomóc 15-letniej koleżance. Ola Michalewska uczy się robić zdjęcia. Tym razem jednak postanowiła połączyć pasję z chęcią pomocy. Na pomysł zbiórki i sesji zdjęciowej dla Ewy, Ola wpadła razem z Darią. Pomogli też najbliżsi poszkodowanej. - Puszki dostaliśmy od PCK, a ulotki wydrukował wujek – mówi Daria Husak. Pieniądze trafią na konto fundacji, która zbiera je na zakup nowoczesnych protez dla nastolatki. Jedna to wydatek ponad 100 tys. zł. Już wiadomo, że bierutowsko-oleśnickie akcje z ostatniego weekendu przyniosły ponad 10 tys. zł.
Jak informuje wrocławska telewizja regionalna w piątek o pomoc apelował też lekarz Andrzej Nabzdyk, który sam w wypadku stracił nogę. – Jak każdy da złotówkę, to postawimy dziewczynę na nogi – przekonywał.
O Ewie, od chwili wypadku, głośno w mediach, także dolnośląskich i ogólnopolskich. W ubiegłym tygodniu na antenie Telewizji Wrocław rodzice dziewczynki dziękowali tajemniczemu przechodniowi, który pomógł nastolatce zaraz po wypadku. Udało się ustalić, kim jest bohater. To Tomek Kuligowski, student 4. roku fizjoterapii mieszkający w Bierutowie. Właśnie teraz młody mężczyzna ma praktyki na oddziale chirurgii urazowej w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym. – Rodzice Ewy są wdzięczni Tomkowi, że nie zostawił dziewczynki samej, udzielił jej pierwszej pomocy i czekał na przyjazd pogotowia i policji – przekonują reporterzy wrocławskiej telewizji. Pielęgniarki z chirurgii , gdzie odbywa praktyki, nie są zaskoczone postawą Tomka. –Jest miły, grzeczny, dobry dla pacjentów – powiedziała w TV Zofia Tarykiewicz. Tomek cieszy się, że Ewa żyje i że mógł zrobić to co należało.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oleśnica/Bierutów: Pomóżmy Ewie Kieryk - Oleśnica Nasze Miasto

Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto