Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oleśnica. Adam Hrehorowicz nie jest już prezesem Oleśnickiego Kompleksu Rekreacyjnego ATOL. W spółce odbył się audyt. Jak wypadł? Są wyniki

Karolina Jurek-Bugla
Karolina Jurek-Bugla
Klaudia Kłodnicka/archiwum
W minionym tygodniu burmistrz Jan Bronś poinformował, że prezes Oleśnickiego Kompleksu Rekreacyjnego ATOL stracił rekomendację, a funkcję prezesa pełni przejściowo prokurent. To wynik audytu, który w ostatnim czasie był przeprowadzany w miejskiej spółce na wniosek pracowników. Co wykazał audyt? Szczegóły poniżej.

Co wykazał audyt?

Celem audytu było zapewnienie, że OKR Atol jest właściwie zarządzany oraz, że stworzona w nim została odpowiednia do realizowanych zadań struktura organizacyjna oraz warunki pracy. Jednym z elementów audytu jest ankieta przeprowadzona wśród pracowników. Wzięło w niej udział 27 pracowników, na około 46 osób zatrudnionych w spółce. Ankieta składała się z 22 pytań. Łącznie na 567 pytań zadanych pracownikom udzielono 153 odpowiedzi pozytywnych i 356 odpowiedzi negatywnych. W 58 odpowiedziach pracownicy albo nie udzielili odpowiedzi, albo wpisali odpowiedź "nie wiem".

- Tylko 26,98% pracowników biorących udział w badaniu ankietowym pozytywnie oceniło system zarządzania Atolem, współpracę na linii Prezes-pracownik, a także organizację, jakość, warunki i atmosferę pracy. 62,79% załogi wyraziło się negatywnie na temat ocenianych obszarów - czytamy w sprawozdaniu z audytu.

Wyniki ankiety wskazują, że pracownicy jednostki stosunkowo pozytywnie oceniają obszar dokumentowania ustalonych wymagań w zakresie wiedzy, umiejętności i doświadczenia koniecznego do wykonywania zadań na stanowisku (pozytywna ocena - 81,48% ankietowanych), pisemnego powierzania obowiązków w zakresie czynności (pozytywna ocena - 77,78% ankietowanych) oraz dostępu do szkoleń podnoszących kwalifikacje pracownicze (59,26% ankietowanych)

Niezależnie od powyższego ankietowani pracownicy ocenili krytycznie sposób zarządzania Oleśnickim Kompleksem Rekreacyjnym ATOL przez prezesa Adama Hrehorowicza

Jak wynika ze sprawozdania, bardzo negatywnie oceniona została atmosfera pracy oraz przepływ informacji wewnątrz jednostki. Negatywną ocenę w wymienionym zakresie wystawili niemal wszyscy pracownicy uczestniczący w badaniu ankietowym (26 z 27 ankietowanych, tj. 96,30% załogi uczestniczącej w badaniu). 25 z 27 ankietowanych źle ocenia sposób zarządzania Atolem. Tyle samo ankietowanych stwierdziło, że nie zna kryteriów, za pomocą których oceniane jest wykonywanie zadań.

24 z 27 ankietowanych twierdzi, że postawa prezesa nie zachęca do sygnalizowania problemów i zagrożeń w realizacji zadań. 23 z 27 pracowników źle ocenia też system nagradzania i premiowania w spółce. 21 z 27 ankietowanych stwierdziło też, że powierzanie i rozliczanie zadań przez prezesa następuje z pominięciem kierowników poszczególnych komórek wewnętrznych.

Mobbing, manipulacja i ośmieszanie?

W ankietach w szczególności podnoszony jest problem braku szacunku dla pracowników ze strony prezesa, w tym poniżanie, lekceważenie i ośmieszanie pracowników, manipulowanie pracownikami i szantażowanie ich, nastawianie pracowników przeciwko sobie, psychiczne dręczenie pracowników przez prezesa i ich inwigilowanie, brak komunikacji i współpracy z prezesem. Co niezwykle niepokojące, aż 19 pracowników stwierdziło, że było świadkiem mobbingu ze strony prezesa, co oznacza, że aż 70,37% załogi biorącej udział w badaniu ankietowym stwierdziło, że Prezes stosuje działania mobbingowe wobec pracowników.

Prezes odniósł się do sprawy. Adam Hrehorowicz: To zwykłe pomówienia!

- To zwykłe pomówienia! W jednym przypadku mówi się o braku kontaktu z pracownikami, a za chwilę o skłócaniu pracowników czy manipulowaniu. To gdzie jest prawda w końcu? - wyjaśnia prezes i przypomina, że to za jego kadencji wprowadzono spotkanie wigilijne w restauracji dla wszystkich pracowników czy obchody Dnia Kobiet.

Zdaniem prezesa na uwagę zasługuje także fakt, że w ankiecie audytora wzięło udział 27 z 46 pracowników miejskiej spółki.

- Dlaczego? Sygnały docierają różne, przykład: że nie była obowiązkowa, nie chcemy uczestniczyć w walce politycznej, nie będę brał udziału w cyrku, były też złośliwe określenia, że ogon chce rządzić głową czy bicie piany - wyjaśnia prezes. Sygnały dotyczą również większej niż fizycznie miało to miejsce ilości oddanych ankiet do urny przez pracowników. Dużym zdziwieniem był sam fakt uczestniczenia w rozmowach z audytorem osób nie będących już pracownikami spółki. Pytanie kto zapraszał takie osoby i na czyje polecenie się tam zjawiły - pyta prezes.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto