Niebezpieczne oleśnickie skrzyżowanie. Tu kraksa goni kraksę!

Ostatnie zdarzenia, które miały miejsce przy ul. Dobroszyckiej potwierdzają, że konieczna jest poprawa bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Dobroszyckiej. Po uruchomieniu trasy S8 zjazd z Dobroszyckiej na starą ósemkę i wyjazd z niej na Wojska Polskiego to bez wątpienia najniebezpieczniejsze miejsce i najbardziej niebezpieczne oleśnickie skrzyżowanie. Przekonali się o tym m.in. uczestnicy sierpniowego wypadku, w którym wziął udział osobowy ford i karetka oleśnickiego pogotowia.

Konieczne zmiany

W styczniu Adam Rozmus z komisji ładu przestrzennego apelował, że zmiany w tej części miasta związane z organizacją ruchu są konieczne. - Najlepszym rozwiązaniem byłoby rondo - ocenił.
Ale - jak się dowiedzieliśmy - szanse na jego budowę, czy jakąkolwiek inną przebudowę skrzyżowania są niewielkie.
- My tego zrobić nie możemy - mówi Krzysztof Fik, dyrektor Sekcji Dróg Miejskich. - Skrzyżowanie, o którym mowa, składa się z trzech dróg, miejskiej, powiatowej i wojewódzkiej. Przebudową powinien zająć się zarządca o najwyższym statusie, w tym przypadku Dolnośląska Służba Dróg i Kolei. Należy do niej odcinek Dobroszyckiej od skrzyżowania w stronę zjazdu na S8.

Chociaż światła

Wniosek, który trafił do wojewódzkiego zarządcy dotyczył zmiany nawierzchni jezdni, budowy chodnika, ścieżek rowerowych i przebudowę skrzyżowania. - Trudno jednoznacznie ocenić, jakie rozwiązanie byłoby najlepsze - mówi Fink.
- Usytuowanie tej drogi jest trudne, a budowa ronda jest skomplikowanym zabiegiem, zwłaszcza że kierowcy jadący od strony Wrocławia wjeżdżają do Oleśnicy z dużą prędkością. Najprostszym i najtańszym rozwiązaniem byłby montaż sygnalizacji świetlnej.
Ale już wiadomo, że ani w tym, ani w kolejnym roku DSDiK nie zamierza jej zamontować. Takiej inwestycji nie przewidziano w budżecie zarządu dróg.