Mysłowice: Edward Lasok i Bernard Pastuszka o uchwale dotyczącej reorganizacji oświaty w mieście

Z Bernardem Pastuszką, wiceprzewodniczącym Rady Miasta i radnym klubu PO i rozmawia Monika Chruścińska

Radni PO zaskarżyli do wojewody uchwałę w sprawie przeniesienia Zespołu Szkół Specjalnych do "trzynastki" na ul. Wały. Co jej zarzucają?
Przede wszystkim widzimy uchybienia formalno-prawne. Naszym zdaniem materiały będące przedmiotem porządku obrad sesji nie zostały przekazane radnym w przewidzianym prawem terminie. Nasz statut mówi, że materiały powinny zostać dostarczone najpóźniej na 7 dni przed sesją.
Nie mówi jednak nic w tym temacie o sesji nadzwyczajnej. Pewne jest tylko, że musi ona zostać zwołana do tygodnia od czasu wystąpienia z wnioskiem. Chcemy wiedzieć, jak służby wojewody rozwiążą nasze wątpliwości związane z tym, jaki termin na dostarczenie radnym dokumentów na sesję nadzwyczajną ma Urząd Miasta, by w przyszłości już mieć pewność co do tego, co jest zgodne z literą prawa.

Kiedy zatem radni dostali dokumenty na sesję?
W piątek, 17 lutego, materiały wpłynęły do kancelarii Rady Miasta, a do poszczególnych radnych trafiły w różnych terminach. Niektórzy otrzymali je dopiero w poniedziałek, a sesja była w czwartek. Nasz wniosek do wojewody nie jest bynajmniej wyrazem złośliwości z naszej strony. Musimy jednak stać na straży tego, co się dzieje. Strona rządząca może się pomylić.

Był pan jednak przeciwny przeniesieniu Zespołu Szkół Specjalnych do budynku Szkoły Podstawowej nr 13...
Tak to prawda. Byłem i nadal jestem temu przeciwny. Jestem zdania, że Urząd Miasta powinien - tak jak ma to miejsce w innych miastach - przygotować całościowy program reorganizacji oświaty, a nie wprowadzać teraz zmiany tylko w kilku dzielnicach, kiedy wiemy, że za rok będą kolejne.

To znaczy, że to nie koniec reorganizacji oświaty w tej kadencji...
Oczywiście. Prezydent już zapowiedział, że we wrześniu będą następne programy reorganizacji oświaty. Dlatego ja wnioskowałem na sesji, aby wycofać projekt uchwały w sprawie oświaty, popracować nad nim jeszcze pół roku i przygotować program dla całego miasta.

Wie pan, że swój wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności uchwały złożyli też członkowie Rady Rodziców "trzynastki" ?
Tak. Zarzucają niezawiadomienie wszystkich rodziców uczniów, uczęszczających do Szkoły Podstawowej nr 13, o zamiarze jej likwidacji na wymagane pół roku przed planowanym jej terminem, a także brak konsultacji społecznych. Teraz czekamy na odpowiedź wojewody. W tej kadencji mieliśmy zwrot już dwóch uchwał. Nie wiem czy to dużo, czy mało, ale niepotrzebnie.

Oficjalne stanowisko Prezydenta Mysłowic Edwarda Lasoka w sprawie wypowiedzi wiceprzewodniczącego Rady Miasta Bernarda Pastuszki
"Na samym wstępie pragnę przypomnieć, że zgodnie z art. 20 ustawy o samorządzie gminnym, sesję zwołuje przewodniczący rady gminy. W związku z przebywaniem Przewodniczącego Rady Miasta, Pana Grzegorza Łukaszka na zwolnieniu lekarskim, do jego wykonywania obowiazków został wyznaczony I Wiceprzewodniczący Rady Miasta, radny Bernard Pastuszka. O czym Przewodniczący Rady Miasta pisemnie poinformował Prezydenta Miasta.

Wniosek o zwołanie sesji w trybie art. 20 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym, spełniał wymogi formalne. Razem z wnioskiem przedłożono proponowany porządek obrad wraz z projektami uchwał. Pozostałe czynności były w gestii I Wiceprzewodniczącego Rady Miasta, którym jest Bernard Pastuszka. Dlatego też o tyle dziwne i niepokojące wydają się być działania podejmowane przez Wiceprzewodniczącego Rady Miasta, bo to on sam, jako wyznaczony do wykonywania obowiązków Przewodniczącego Rady Miasta, decydował o terminie sesji. Z pełnym przekonaniem można stwierdzić, iż zapewne termin ten uznał za taki, który pozwoli w sposób prawidłowy dochować wszystkich właściwych terminów.

Należy również dodać, że Statut Miasta daje radnym uprawnienie w sytuacji, kiedy mają wątpliwości co do prawidłowości zwołania sesji i przekazania radnym materiałów - każdy radny może zgłosić na początku sesji wniosek o odroczenie terminu sesji i wyznaczenie innego terminu. Żaden z Radnych - w tym również Wiceprzewodniczący Bernard Pastuszka, który osobiście wyznaczył termin sesji nadzwyczajnej - z takiego przywileju nie skorzystali.

Niepokojące jest to, że Wiceprzewodniczący Rady Miasta i były przewodniczący tej Rady poprzedniej kadencji nie przeczytał dokładnie ustawy o samorządzie gminnym, która jest elementarzem każdego Radnego.

Jeżeli Pan Bernard Pastuszka miał wątpliwości co do terminu zwołania sesji, mógł wyznaczyć ją na inny dzień, ponieważ leżało to wyłączenie w Jego kompetencji.
Należy stwierdzić, że Radny Pastuszka informując opinię publiczną, iż zawiadomił Wojewodę o nieprawidłowościach, tym samym doniósł sam na siebie, gdyż jeszcze raz podkreślam, tylko on był władny wyznaczyć termin sesji. Myślę, że Radny Bernard Pastuszka powinien przemyśleć swoją wypowiedź za nim poda ją do wiadomości opinii publicznej.

Jeszcze raz pragnę przypomnieć, że sesja nadzwyczajna Rady Miasta zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym zwoływana jest w terminie do 7 dni od momentu złożenia wniosku."

*KATASTROFA KOLEJOWA W SZCZEKOCINACH - RAPORT SPECJALNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO
*ŚLĄZACY I KASZUBI WSPÓLNIE CHCĄ WALCZYĆ O UZNANIE MNIEJSZOŚCI ETNICZNEJ