Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muminki w Teatrze Andersena. Premiera w sobotę

Redakcja
beniubyrski
Muminki to fikcyjne istoty z rodziny trolli, podobne nieco do hipopotamów, ale dwunożne, zamieszkujące pewną dolinę gdzieś w Finlandii. Są bohaterami cyklu dziewięciu książek i dwudziestu dwóch komiksów fińskiej (jednak piszącej po szwedzku) pisarki Tove Jansson oraz pięćdziesięciu dwóch komiksów brata Tove, Larsa Janssona.

Jak się okazuje, Muminki pomimo swego wieku (ich autorka obchodziłaby w tym roku okrągłe setne urodziny) wcale się nie zestarzały: są rozpoznawalne zarówno przed dorosłych, jak i najmłodszych widzów prawie tak samo jak postacie ze stajni Walta Disneya.

Drzwi domu Muminków są zawsze otwarte. Nawet kiedy gospodarze śpią zimowym snem, można wejść, zaparzyć sobie herbaty, zjeść nieco konfitur i trochę pomieszkać. Ale potem trzeba wszystko odłożyć na miejsce, zamknąć drzwi, a klucz położyć pod wycieraczką, żeby nie sprawiać dodatkowych kłopotów Mamie Muminka.

W dolinie żyje jeszcze mnóstwo innych stworzeń: Paszczaki, Hatifnatowie, Mimble – każde z nich ma swoje spojrzenie na świat, swój charakter i temperament. Ta mnogość postaci sprawia, że wszyscy, którzy zakochują się w muminkowym świecie, odnajdują tam siebie. Według mądrych socjologicznych badań najwięcej wśród nas jest Włóczykijów i Małych Mi.

Z całego worka opowieści o rodzinie fińskich trolli wybraliśmy te najbardziej „magiczne”. Teatralne czarowanie odbywać się będzie przy pomocy… kapelusza. To on sprawi, że nasi bohaterowie urządzą podniebne wyścigi na chmurach, zamienią wodę w rzece w malinowy sok, a dolinę w prawdziwą egzotyczną dżunglę. Jednak nawet z marzeniami może być kłopot, zwłaszcza kiedy zaczną wymykać się spod kontroli…

Wszystkich fanów kreski Tove Janson możemy zapewnić, że Muminki w Teatrze Andersena wyglądają jak Muminki. Scenografia Mariki Wojciechowskiej, jest niczym wyjęta z książek, nieco komiksowa, wyrazista i oszczędna w kolorze. To sprawia, że widz ma okazję wejść do świata, który już zna i od pierwszej minuty czuje się w nim swojsko. Wszystkie postaci, a jak ich dosyć sporo w naszej dolinie, mają formę trójwymiarowych lalek stolikowych animowanych przez ukrytych w cieniu aktorów. Możecie być jednak pewni, że pomimo pewnej dosłowności, spektakl zostawia ogromne pole dla wyobraźni widza. I tylko dzięki Wam, możemy się przekonać, jak wiele da się wycisnąć z magicznego kapelusza.

Spektakl powstaje przy współpracy i pod honorowym patronatem Ambasady Fińskiej w Warszawie. Premiera w sobotę 13 grudnia.

scenariusz i reżyseria: Jerzy Jan Połoński

scenografia: Marika Wojciechowska
muzyka: Michał Kowalczyk
choreografia: Urszula Pietrzak
projekcje video: Bogusław Beniu Byrski
Premiera: 13 grudnia 2014, godz. 17.00
Spektakl dla widzów od lat 5

Występują:
Muminek – Kacper Kubiec
Mama Muminka – Wioletta Tomica
Tata Muminka – Konrad Biel
Panna Migotka – Ilona Zgiet
Mała Mi – Gabriela Jaskuła
Włóczykij - Daniel Arbaczewski
Paszczak – Bartosz Siwek
Ryjek – Mateusz Kaliński
Buka – Maria Wąsiel
Topik/ Mrówkolew/ Topik – Bogusław Byrski
Topcia – Mirella Rogoza-Biel

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto