Mocne uderzenie TKKF-u

Ich przeciwnikiem był doświadczony zespół Eldo&Rado. Oleśniczanie do spotkania przystępowali bez kontuzjowanego Wojciecha Rytkowskiego i z kapitanem zespołu Maciejem Stępniem na ławce rezerwowych.
Pierwsza kwarta od początku lepiej zaczęła się dla Eldorado, które starało się wykorzystywać swoje atuty wzrostowe i grę na atakowanej i bronionej tablicy. Dzięki temu przeciwnicy TKKF-u wygrali pierwszą kwartę 13:7.
W drugiej Relaks zaczął odrabiać straty i pokazywać, że nie przyjechał do Wrocławia tylko na wycieczkę. Za trzy punkty trafili Maciej Osuch i Adam Zwierz, 6 oczek w tej części gry dołożył niezastąpiony Piotr Jaworski. Nasz zespół potrafił zaliczyć świetny atak, zdobywając 16 punktów z rzędu nie tracąc przy tym nawet jednego kosza! Do przerwy team Stępnia prowadził 27:17.
Przed nami była trzecia kwarta, czyli ta, w której zwykle oleśniczanie opadają z sił, ze względu na wąską kadrę meczową. Tym razem było jednak inaczej. TKKF „odpalił” dwa celne rzuty zza łuku, autorstwa Jaworskiego i Osucha, ósmy punkt w zawodach dorzucił Przemysław Garliński i mimo że ta kwarta była przegrana 7:9, udało się utrzymać bezpieczny dystans, z prowadzeniem 36:24.
Co ważne oleśniccy koszykarze umiejętnie dysponowali przerwami w grze, co zaowocowało wybijaniem rywali z rytmu, a zarazem dawało Relaksowi chwilę na złapanie oddechu. Ostatnia kwarta to już seria wymuszonych błędów graczy Eldo&Rado, które były spowodowane solidną defensywą i przede wszystkim przytomnością na placu gry koszykarzy z Oleśnicy. Kluczowe punkty spod kosza zdobywał Jaworski, kilka niezłych rzutów wykonał Przemek Garliński, a inteligenta gra Stępnia pozwoliła na zwycięstwo 47:35, mimo remisu 11:11 w ostatniej partii meczu.

Skład TKKF-u: Piotr Jaworski (13 pkt.), Przemysław Garliński (10), Maciej Osuch (8), Krystian Woźny (5), Adam Zwierz (11), Maciej Stępień.