Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy: Staram zaprzyjaźniać się z ludźmi

Małgorzata Klimczak
Radek Kurzaj przygodę z fotografią zaczynał w latach 80. jako młody chłopak. Swoje zdjęcia publikował na całym świecie, całemu światu pokazał też Szczecin. A to za sprawą albumu „4'dimensionHarmony” z pięknymi zdjęciami ilustrującymi, jak powstawał budynek filharmonii.

Szczeciński obiekt w ubiegłym roku zdobył tytuł najpiękniejszego budynku w Europie. Ale kiedy powstawał nikt się tego nie spodziewał. Również Radek Kurzaj, na oczach którego filharmonia powstawała. - Inspirowany przez zespół, z którym pracowaliśmy nad albumem, i ograniczony objętością, wiedziałem, że musi z tego powstać ciekawa historia – mówi Radek Kurzaj. - Finalne ujęcia wybierałem z ponad dziewięciu tysięcy zdjęć a wybór był naprawdę trudny. Moim marzeniem zawsze jest to, by ktoś, kto weźmie do ręki album, zobaczył to, co ja mogłem obserwować na co dzień: ciężką pracę ludzi, ich pasję i piękno, które kryje się w zwykłych, często brudnych przecież pracach budowlanych, ostatecznie zmieniających się w spektakularne obiekty. Teraz wszystko jest piękne, minimalistyczne, czyste i wychuchane, ale wtedy była to po prostu budowa. Mimo że pomysł na projekt ma się od początku, dopiero po doświadczeniach i codziennym obcowaniu z budynkiem pojawia się indywidualny dla każdej budowli projekt albumu, z logicznym ciągiem. Przy filharmonii do samego końca ścierały się dwie główne osie: czy zachować układ chronologiczny czy geograficzny.

Radek Kurzaj zaczynał od pracy w reklamie, potem była architektura, a w końcu to, co najciekawsze, czyli ludzie. W wieku 23 lat nieoczekiwanie trafił do Stanów, gdzie opublikował kilkanaście albumów. Książki z jego zdjęciami sprzedawane są w Niemczech, Japonii i Wielkiej Brytanii. W Szczecinie zrobiło się o nim głośno, kiedy w 2010 roku w Alei Kwiatowej pokazał wystawę „Początek”, przedstawiającą 150 fotografii osób związanych z Porozumieniami Sierpniowymi. To była 30. rocznica wydarzeń i Szczecin chciał wyjątkowo uczcić to święto. Fotografie przyciągały uwagę. Były w wielkich formatach, niemal 1:1. Poza tym każda z prezentowanych osób została uchwycona w specyficzny dla siebie sposób. Z konkretnym elementem, który ją charakteryzował.

Radek Kurzaj uważa, że portretowanie to nie tylko robienie zdjęć, ale też poznawanie ludzi, wysłuchiwanie ich historii, spędzanie razem wielu godzin. Dopiero wtedy się wychwytuje się „coś”, co potem widać na zdjęciu. Podobnie było podczas powstawania albumu o filharmonii. Praca trwała 31 miesięcy. Była połączeniem dwóch ważnych elementów w fotografii Radka Kurzaja – portretów ludzi i architektury. - Zawsze staram się z ludźmi poznać i zaprzyjaźnić – mówi Radek. - Naprawdę żyłem tym projektem. Inaczej nie potrafię. Tym bardziej, że ikona architektury budowana była w moim rodzinnym mieście (śmiech). Chodziłem tam prawie jak na budowę własnego domu. Kiedy pracownicy już mnie poznali, wiedzieli, że nie przychodzę po to, by czyhać na nich, aż będą bez kasku czy na jakieś popełnione błędy, tylko że zależy mi na ciekawym materiale zdjęciowym. Bardzo mi zależało, żeby nie pokazywać samych ścian. Bo przecież budynki tworzone są przez ludzi dla ludzi. Tak jak ten album.

Pracę nad albumem Radek Kurzaj wspomina z sentymentem. - Nie będzie już tak, że kiedy będę chciał wejść na dach filharmonii, to sobie po prostu wejdę – mówi. - No i już nigdy nie będę w niej sam (śmiech). Podczas otwarcia, goście weszli do złotej sali, którą ja pamiętam jako betonową i na początku zobaczyli mój film. To było najlepsze podsumowanie mojej pracy. Dla mnie to były ogromne emocje. To, że filharmonia została otwarta, dotarło do mnie dopiero po dwóch tygodniach. I choć teraz jest otwarta dla każdego łączy mnie z nią wiele wspomnień, których część można zobaczyć w wydanym właśnie albumie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto