Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzi oleśniczanie zginęli przez ciekawość? Te tragiczne wydarzenia rozegrały się 30 lat temu

KJ
fot. arch. naszemiasto.pl
Przypominamy jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w historii miasta. Ponad 30 lat temu przy Łużyckiej zginęło troje ludzi - Dariusz K., Przemysław B., i Katarzyna K. Powodem ich śmierci był wybuch poniemieckiego pocisku, który rozbroili na jednym z oleśnickich podwórek. Niestety na przeżycie nie mieli żadnych szans...

To tragiczne wydarzenie odcisnęło bolesne piętno w historii naszego miasta. Niektórzy z autopsji, inni tylko z opowiadań wiedzą o tragicznych wydarzeniach, do których doszło przed laty w Oleśnicy. Minęło prawie 30 lat od wypadku, w którym zginęły trzy młode osoby. Do tragedii doszło podczas eksplozji ładunku wybuchowego przy murach obronnych. O tragicznym wydarzeniu w mieście przypomina kapliczka, którą mona znaleźć na murze obronnym od strony ul. Rzemieślniczej. Ci, którzy mieszkali w pobliżu niechętnie wspominają ten tragiczny dzień. Mimo upływu lat to wciąż dla nich trauma.

Przerażająca zabawa
Były wakacje 1991 roku. Na oleśnickim podwórku dzieci i młodzież nie kryła zadowolenia z letniej aury. Młodzi oleśniczanie zabijali codzienną nudę kolejnymi zabawami. Wieczorem, 23 czerwca było podobnie. Aż do momentu, gdy mieszkańców ul. Rzemieślniczej i Łużyckiej poderwał na równe nogi wielki huk. Nikt nie przypuszczał nawet, że to wybuch poniemieckiej bomby, który zbierze tak tragiczne niwo. 19-letni Dariusz K., był częstym bywalcem oleśnickich glinianek. To właśnie tam wypatrzył pocisk artyleryjski, który postanowi rozbroić. Miał oddzielić łuskę z prochem od części głównej. Proch spalił na podwórku, gdzie się wychowywał. Sądził, że równie łatwo uda mu się rozbroić cały ładunek. Próbę tego zabiegu podjął dwa tygodnie po przyniesieniu pocisku do miasta. W czerwcowe popołudnie 20-latek zabrał się do majsterkowania przy pocisku. Do obserwacji miał zachęcić swoich kolegów: 14-letniego Przemysława B. oraz 12-letnią Krystynę K. i 11-letnią Katarzynę K. Dziewczynki miały się tylko przyglądać poczynaniom chłopców, a ci bez problemów mieli rozbrajać pocisk wyniesionymi z domu kombinerkami. Niektórzy twierdzą, że ich zabawę z okna obserwował jeden z sąsiadów, ale nie był na tyle blisko, by zobaczyć przy czym dokładnie majsterkują młodzi ludzie.

Silny wybuch
Zgłoszenie o eksplozji trafiło do dyżurnego policji przed godziną 21. Śledczy na miejscu zabezpieczyli trzy ładunki. Niestety, siła ich wybuchu była tak silna, że młodzi ludzie nie mieli szans, żeby wyjść z tego zdarzenia bez szwanku. Troje z nich poniosło śmierć na miejscu. Zginęli: Dariusz K., Przemysław B. i Katarzyna K. W ciężkim stanie do szpitala natomiast trafiła Krystyna K., której amputowano obie nogi. Jak się później okazało wielkie szczęście mieli także 17-letni Andrzej i 15-letni Sławek S., którzy tego dnia także mieli uczestniczyć w akcji rozbrajania pocisku. Tego dnia rodzice zabrali ich jednak na wyjazd do rodziny.

Relacja świadka
Historia z wybuchem, a także związanych z nią glinianek została w 2017 roku szeroko opisana również na portalu Łowcy Historii. Pojawiła się tam także relacja naocznego świadka tego tragicznego zdarzenia. -Wybuch był tak potężny, że spadłem z ławki na której siedziałem po drugiej stronie muru około 50-100 metrów od wybuchu, ludziom szyby w oknach popękały - relacjonował jeden z użytkowników portalu. - Pocisk był artyleryjski odłamkowo-burzący - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto