Zima nie jest dla nich łaskawa. Idealnie jest wtedy kiedy termometry pokazują temperaturę poniżej zera. Mowa oczywiście o morsach, którzy w naszej okolicy kąpieli w lodowatej wodzie zażywają kilka razy w ciągu zimy. I choć w tym roku temperatura nie rozpieszcza morsom z naszego miasta udało się już kilka razy zanurzyć. Najczęściej sympatycy hartowania do wody podczas mrozów wchodzą w Stradomii Wierzchniej.
- Jest tam dość fajny akwen wodny. Staramy się morsować jak są dobre warunki, czyli jak jest mróz. W naszej grupie jest ok. 8-10 morsów. Czasem ludzie przychodzą popatrzeć, a potem sami morsują - mówi nam Tomasz Lewicki, który pasją zaraził się kilka lat temu. Teraz stara się zachęcać innych. -Tak na prawdę każdy, kto nie ma problemów z sercem może do nas dołączyć. Aby zostać morsem nie trzeba się wcześniej przygotowywać, wymagane jest jedynie przeciętnie dobre zdrowie. Barierą jest jedynie strach przed nieznanym. Pierwsza kąpiel jest najtrudniejsza, potem jest coraz lepiej.- dodaje Tomasz Lewicki.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?