Po wysokim zwycięstwie w środę nad Kolektywem Radwanice 6:0, oleśnicką Pogoń czekała szara ligowa rzeczywistość. W niedzielę mierzyli się z drugim zespołem Miedzi Legnica. Wśród legniczan na placu gry można było zobaczyć takie nazwiska jak: Marcin Nowacki, czy Mariusz Zasada, a z boku oprócz trenera Władysława Morocha, rezerwom Miedzi przyglądał się ekstraklasowy trener Rafal Ulatowski.
To wszystko nie pomogło oleśnickiej jedenastce, której przez pierwsze 45 minut na placu gry praktycznie „nie było”.
- Mówiłem chłopakom, że mecz w środę to był tylko pojedynek z A-klasową drużyną. W trakcie pierwszej połowy mieliśmy za duże rozluźnienie w szykach obronnych, istny kataklizm błędów. Tak jakby nasz zespół w ogóle nie pojawił się na murawie - podsumował pierwsze 45 minut trener Grzegorz Maliga.
Jego analiza musiała być słuszna, bo Pogoń już po 30 minutach gry przegrywała 5:0. Na listę strzelców dwukrotnie wpisywał się Kuśnierz, a po jednym golu dorzucili Murawski, Zieliński i Zatwarnicki.
W drugiej odsłonie Miedź nieco zwolniła tempo i zdobyła jedynie dwa gole. Do siatki trafiali ponownie Zieliński i Murawski.
Pogoń Oleśnica odpowiedziała jedynie honorowym trafieniem Michała Zięby w 77.minucie gry. - W tym meczu nikt z chłopców nie pokazał 150% zaangażowania. Wszystko siedzi w głowach, znowu presja związała im nogi – dodał Maliga.
Coach MKS-u zaznaczył także, że Pogoń ma ciężki terminarz grając co kilka dni z wymagającymi rywalami.
– Wiedziałem, że nie będzie łatwo, ale ja wciąż podtrzymuję, że ten zespół ma potencjał. Najbliższe treningi musimy poświęcić na eliminowanie błędów w defensywie, które są naszą zmorą co pokazały zwłaszcza mecze z Kuźnią i Miedzią – przyznał.
Stosunek bramek 2-15 i ostatnie miejsce w tabeli nie napawa optymizmem. A już w środę mecz z LZS-em Starym Śleszowem. – Ten zespół musi w końcu odpalić, ja jednak nie będę trzymał się kurczowo posady, jeśli zobaczę, że w drużynie nie będzie chęci i tego zaangażowania. Najważniejsze jest dobro klubu i wtedy będzie trzeba podjąć ważne decyzje. Na razie jednak wierzę w tych zawodników i jeśli będziemy potrafili dobrze bronić całym zespołem, to w ataku też powinniśmy zacząć zdobywać bramki – zakończył Maliga. Po środowym meczu z LZS-em, oleśniczanie w weekend zmierzą się na wyjeździe w Szczedrzykowicach z Orkanem.
Miedź II Legnica – Pogoń Oleśnica 7:1 (5:0)
Bramka dla Pogoni: Zięba
Pogoń: Idziorek – Janeczek, Golimowski (24 Matlęga), Karga, Korcik, Sepetowski, Partyka (46 Galik), Zięba, Płuska (68 Bezak), Kotwa, Rachwał.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?