Martynkę Kaczmarek zna chyba cały Rybnik. Wszyscy trzymają kciuki za tę małą wojowniczkę i wierzą, że pokona nowotwór. Bardzo wiele osób pomogło, by dziecko pojechało na leczenie do Niemiec w klinice w Greifswaldzie.
Niestety dziś rodzice dziecka poinformowali na facebooku, że leczenie zostało przerwane...
Dotychczasowe leczenie Maki zostało przerwane...
Lekarze po wnikliwym przeanalizowaniu ostatnich wyników, ostatecznie doszli do wniosku, że potwór który opanował całe ciało Martynki jest tak złośliwy, że nawet chemioterapia w połączeniu z immunoterapią nic nie da.
Stoimy pod ścianą, została nam już tylko próba ostatniej szansy - leczenie eksperymentalne.
Już samo leczenie może ją zabić, ale musimy spróbować...dopóki walczysz jesteś zwycięzcą...
Nasz Mały Wielki CUD będzie najprawdopodobniej pierwszym dzieckiem w Europie któremu zostanie podane takie eksperymentalne leczenie. Próbujemy uderzyć w zmutowany gen, który najprawdopodobniej jest odpowiedzialny za tak silną 'defensywę' tego przypadku Neuroblastoma.
Tu już nie ma innych opcji: albo Maka będzie poniekąd 'Pionierem', albo polegniemy na tym placu boju... Dla siebie i dla następnych wojowników... Wydepczemy to zwycięstwo, lub przepadniemy...
Wrócimy z tarczą, albo na tarczy...
Ostateczne starcie
W imię Pana - piszą rodzice Martynki Kaczmarek.
Martynka - "Nasz Mały Wielki CUD" - potrzebuje nas teraz bardziej niż zwykle. Nie chodzi o pieniądze. Pomódlmy się za nią.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?