Kunaj szefem rady w gminie Oleśnica

gminie Oleśnica sytuacja wydaje się najbardziej stabilna. Już w pierwszym tygodniu po wyborach ustalono, kto będzie szefował radzie, a kto obejmie poszczególne komisje. Sytuacja byłaby zapewne prostsza, gdyby do samorządu dostał się wieloletni radny Jacenty Kawecki. Ale po 24 latach sołtys Poniatowic musi sobie zrobić przerwę od działalności w radzie gminy. Kto zatem będzie kierował jej pracami? Propozycję dostał Czesław Kaczmarek, ale - jak wynika z naszych informacji - to nie on obejmie zaszczytne stanowisko. Powód? Zbyt duża aktywność zawodowa.

Propozycję przyjął natomiast Tadeusz Kunaj, który w tej kadencji bardzo zaciekle walczył o mandat (jego konkurentem był Jacek Bartosik). Kunaj będzie szefem rady, Kaczmarek nadal będzie kierował komisją rewizyjną.
Trudniej ukonstytuować się radom w Bierutowie i Dobroszycach. Obie gminy czekają na drugie tury wyborów na wójta i burmistrza. Wprawdzie nie powinno mieć to wpływu na rozdział stanowisk w radzie, ale to tylko pozory. W obu samorządach nie chcą zdradzić na razie, kto może stanąć na czele rady, choć rozmowy trwają.

- Mam po swojej stronie dziesięciu radnych - mówi nam Artur Ciosek. Jego komitet wprowadził do rady siedem osób. - Trzech innych też chce dołączyć do naszej grupy - mówi kandydat na wójta. W mniejszości są ludzie Michała Baszkiewicza, dlatego wątpliwym jest, że to Paweł Bieńko startujący z jego komitetu będzie kolejny raz szefem rady. Komu samorząd powierzy to stanowisko? Stawiamy na Zygmunta Maleszkę lub Dariusza Palmę.
Jak rozdanie kart będzie wyglądało w Bierutowie? Do rady nie dostała się Urszula Kociołek. Komitet Bogdana Kobiałki ma większość, ale trudno dziś wskazać jednoznacznie, kto będzie przewodniczącym. - Rozmowy trwają - usłyszeliśmy od jednego z naszych rozmówców. W radzie jest kilku rajców z wieloletnim stażem. To m.in. Józef Charlicki (był zastępcą Kociołek), Józef Ławniczak oraz Marianna Jarząb. Do rady wrócił także Józef Skraburski, który już kiedyś zasiadał na fotelu przewodniczącego. Czy startujący z innego komitetu Skraburski „dogada się” z rządzącym obozem?