Przyszła wiosna a wraz z nią dyskusja: kto komu powinien ustępować? Piesi rowerzystom czy na odwrót? Chodzi o ścieżki rowerowe i znajdujące się przy nich miejsca dla spacerowiczów nad oleśnickimi stawami.
Radny Grzegorz Żyła uważa, że na tym terenie powinien pojawić się znak dający takie same uprawnienia rowerzystom jak pieszym. Słowem: ich ruch miałby się odbywać na całej powierzchni. - Aktualny podział budzi zbyt wielkie emocje - mówi Żyła. - Zniesienie podziałów na głównych arteriach stawów spowoduje powrót do wcześniejszych przyzwyczajeń, gdzie nie było incydentów pomiędzy pędzącymi rowerzystami a zatroskanymi o bezpieczeństwo dzieci rodzicami. Przypominam również, że w części szutrowej kompleksu nie obowiązuje żaden podział i nie dochodzi tam do napięć - podkreśla radny. - Każdy uczestnik ruchu zdaje sobie sprawę, że wszystkich obowiązują takie same zasady.
Jak tę opinię Grzegorza Żyły odbierają jego koledzy radni, którzy mogliby mieć wpływ na ostateczną decyzję władze miasta zażegnującą “konflikt” pieszych i rowerzystów? Damian Siedlecki z Razem dla Oleśnicy uważa, że to rozdmuchany problem. - Teraz rzekomo “poszkodowani” czują się piesi, innym razem rzekomo “poszkodowani” czuć się będą rowerzyści. I tak w kółko Macieju -mówi.
Wojciech Brym z Platformy Obywatelskiej ma inne spojrzenie. - Problem nie jest sztucznie nadmuchany, ale trudny do rozwiązania - uważa. - Poprawą komfortu i bezpieczeństwa byłoby poszerzenie drogi dla pieszych, a to jest chyba trudne do wykonania twierdzi Wojciech Brym: Moja propozycja jest taka, aby postarać się o poszerzenie dróg dla pieszych, a jeśli to się nie uda zostawić obecne oznakowanie. A jakie jest wasze zdanie?
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?