Po publikacji informacji i zdjęć psa w sieci zaważało. W komentarzach pojawiło się wiele informacji na temat rany psa i sugestii, że nie jest to wynikiem zderzenia z samochodem, a może być chorobą lub obrażeniem powstałym po uderzeniu tępym narzędziem. Nie zabrakło także chętnych do organizacji zbiórki na leczenie i ratowanie pupila.
- Nie podejmiemy się żadnej operacji... Pies jest za słaby. My na samym początku też myśleliśmy, że to nowotwór lub coś podobnego. To krwiak po uderzeniu, a było to tak nieszczęśliwe uderzenie, że najprawdopodobniej uszkodzeniu uległo naczynie przy tętnicy. Prosimy Was o cierpliwość i czas - apelują działacze Przytul Pyska i zapewniają, że psiak jest pod opieką weterynarza. Ma podane wszystkie możliwe leki, kroplówki itp. - Nie robimy zbiórki, jeżeli będzie tylko potrzeba, poprosimy Was o pomoc. Jedno jest pewne, Nie pozwolimy mu cierpieć - podkreślają działacze.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?