Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Warszawie. Pustki w sklepach, ale handlowcy uspokajają: "Produkty wkrótce wrócą na półki"

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Czytelnik / naszemiasto.pl
- Produkty wkrótce wrócą na półki – zapewniają jednym głosem przedstawiciele sieci handlowych, hurtownicy i dostawcy. Sklepy będą działać normalne, nawet jeśli liczba przypadków koronowirusa się zwiększy. Ministerstwo powołuje także zespół, który będzie czuwał nad ciągłością łańcucha dostaw. Prosi również o zachowanie spokoju.

Pustki w sklepach, ale handlowcy uspokajają

W sieci pojawiają się zdjęcia pustych półek. Od rana przed niektórymi sklepami w Warszawie pojawiły się sznurki osób, czekających na otwarcie. Czytelnicy informują nas, że w niektórych miejscach brakuje środków higienicznych czy niektórych produktów. Pojawia się także sporo nieprawdziwych informacji dotyczących problemów z dostawami. Postanowiliśmy je zweryfikować. Rozmawialiśmy z przedstawicielami sklepów, dostawców i hurtowników.

- Wszystkie sklepy działają i będą działać normalnie. Nie ma mowy o zamykaniu żadnych placówek handlowych - uspokaja Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju. „Nie jest rozważane wprowadzenie nakazu dotyczącego zamykania obiektów handlowych. Zarówno pracownicy sklepów, jak i klienci, są proszeni o przestrzeganie wytycznych dotyczących zasad higieny, o których informuje Główny Inspektorat Sanitarny” - podaje ministerstwo. W kolejnych komunikatach prosi o zachowanie spokoju.

Dlaczego zatem w sklepach półki świecą pustkami? Tłumaczą nam to przedstawiciele największej sieci handlowej w Polsce. - Dostawy są realizowane na bieżąco. Nie ma zagrożenia, że produktów za kilka dni zabraknie w sklepach. To, że po sieci krążą zdjęcia pustych półek wynika ze zwiększonego ruchu. Pracownicy więcej czasu są na kasach, a wykładane towary błyskawicznie znikają z półek - powiedzieli nam przedstawiciele biura prasowego sieci Biedronka. Między słowami można wyczytać, że związane jest to z paniką, która wytworzyła się wraz z wykryciem kolejnych osób zakażonych koronawirusem. W tym miejscu warto wszystkich uspokoić – produktów nie zabraknie.

Rozmawialiśmy na ten temat także z pracownikiem sporej firmy zajmującej się dostawami i magazynowaniem produktów. - Towarów w sklepach nie zabraknie. Nawet, gdy jednego dnia brakuje produktów, kolejnego są dostarczane, ponieważ taką logistykę mają duże sieci. U mnie w firmie stoi od groma towaru dla Biedronek, Stokrotek czy Lidlów - na kilka dni do przodu. Teraz firmy produkują nawet cztery razy więcej towarów niż zazwyczaj – zapewnia nas Bartłomiej, który pracuje w dużej firmie transportowej.

Czytaj też: Koronawirus w Warszawie. Puste ulice, puste półki i gigantyczne kolejki

- Nie mamy żadnego problemu z ciągłością dostaw. Po prostu nie wszystkie sklepy były przygotowane na szturm klientów – wtóruje mu, proszący o anonimowość, przedstawiciel sieci hurtowniczej, zapewniając zarazem, że wkrótce towar na półkach znów się pojawi.

Jak udało nam się dowiedzieć Ministerstwo Rozwoju powołuje zespół branżowy, który na bieżąco będzie czuwał nad zapewnieniem bezpieczeństwa i ciągłości łańcucha dostaw. Będzie on współpracować na bieżąco z sieciami handlowymi, a także z hurtowaniami, tak, by nie pojawiały się problemy z zaopatrzeniem.

Zobaczcie też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto