Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus: Restrykcje mogą być potrzebne jeszcze w 2022 roku. Naukowcy z Harvardu przeprowadzili symulacje pandemii

D
Społeczna izolacja będzie potrzebna jeszcze w 2022 roku?
Społeczna izolacja będzie potrzebna jeszcze w 2022 roku? Pixabay
Koronawirus SARS-CoV-2 i choroba nim spowodowana COVID 19 wciąż generują więcej pytań niż odpowiedzi. Sporo o pandemii, która wstrząsnęła światem w 2020 roku, nie wiemy, dlatego nie sposób określić, kiedy i czy w ogóle sobie z nią poradzimy. Według naukowców z Harvardu niektóre z aktualnych ograniczeń mogą wracać jeszcze cyklicznie w 2022 roku. Wszystko zależy od postępów prac nad szczepionką i efektywnym leczeniem, a także od zwiększenia pojemności szpitali.

Ograniczenia jeszcze w 2022?

We wtorek grupa badaczy z Harvardu przedstawiła wyniki swoich symulacji przebiegu pandemii. W magazynie "Science" naukowcy przepowiedzieli, że jeszcze w 2022 roku możemy być świadkami potrzeby społecznej izolacji. Może być ona niezbędna w kontekście zapobiegania ponownego wybuchu epidemii i minimalizowania ryzyka przeciążenia szpitali. To scenariusz, który nie uwzględnia opracowania skutecznej szczepionki na koronawirusa i efektywnego leczenia chorób z nim związanych. Badacze podkreślają jednocześnie, że konieczne jest zwiększanie pojemności placówek medycznych.

Koronawirus - więcej pytań niż odpowiedzi

Niestety, choć wiadomo dziś o koronawirusie więcej niż kilka tygodni temu, to wciąż wiedza specjalistów jest zbyt mała, by precyzyjnie przewidzieć, jak wyglądać będzie świat za kilka miesięcy lub za kilka lat. Trudno oszacować, jaki kierunek obierze walka z pandemią i na ile będzie ona skuteczna. Brakuje odpowiedzi na fundamentalne pytania dotyczące zarazy:

  • Czy rozprzestrzenianie wirusa zależne jest od pory roku?
  • Czy osoby zakażone wirusem nabywają odporność?
  • Czy narażenie na koronawirusy wywołujące nieco łagodniejsze choroby jest gwarancją ochrony przed patogenem SARS-CoV-2?

Izolacja opóźnia szczyt pandemii?

Borykający się z wieloma niewiadomymi rządzący, muszą stawić czoła olbrzymiej presji ze strony społeczeństwa, mającego dosyć ograniczeń oraz pilnej potrzebie hamowania pogłębiającego się kryzysu gospodarczego. Stopniowe odmrażanie krajowych gospodarek i anulowanie społecznej izolacji muszą iść w parze z przygotowaniem na wzrosty zachorowań. Niewykluczone, że zmiana naszego stylu życia opóźniła jedynie szczyt pandemii. Cytowani przez Bloomberga naukowcy sugerują, że w domach nie nabyliśmy odporności, więc przy powrocie do normalnego życia publicznego konieczna jest dostępność dużej liczby testów.

Symulacja optymistyczna

Przeprowadzona komputerowo przez naukowców z Harvardu symulacja numer 1 zakłada pozytywny scenariusz, według którego społeczna izolacja wyhamowała i zredukowała zagrożenie wynikające z koronawirusa. Przypomina ona historię z 2003 roku, kiedy udało się skutecznie powstrzymać rozprzestrzenienie się wirusa SARS-CoV-1. Niestety, potwierdzone ponad dwa miliony zakażeń patogenem na całym świecie każą przypuszczać, że tym razem mamy do czynienia z poważniejszym zagrożeniem, którego nie pozbędziemy się tak łatwo.

Symulacja pesymistyczna

Więcej przesłanek wskazuje, że koronawirus SARS-CoV-2 pozostanie obecny w naszym życiu i - jak grypa - będzie powracał sezonowo. Jeden z model symulacyjnych pokazał, że po zniesieniu środków ostrożności, które trwały 20 tygodni, nastąpił szczyt zakażeń tak duży jak niekontrolowany szczyt pierwotny.

Źródło: Bloomberg.com

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus: Restrykcje mogą być potrzebne jeszcze w 2022 roku. Naukowcy z Harvardu przeprowadzili symulacje pandemii - Express Bydgoski

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto