Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejna "hodowla" psów! Należała do tego samego właściciela

ip
Ciąg dalszy tragedii z piątku. Po publikacji wydarzeń wraz z dokumentacją zdjęciową z interwencji w piątek 17 lutego w Kolonii Strzelce pod Dobroszycami Fundacja Oleśnickie Bidy otrzymała kilka sygnałów dotyczących innych miejsc, w których właściciel „hodowca” uprawia podobny proceder.

- Miejscowość Nowa Wieś Goszczańska, na tzw. górce, budynek z zabudowaniami gospodarskimi. W sporej odległości od innych domostw, w oddali od głównej drogi. Cisza, spokój, piękne okoliczności przyrody, brak sąsiedztwa i osób postronnych - relacjonują wolontariuszki oleśnickiej fundacji. - Zapadła decyzja o podjęciu kolejnej interwencji. Wezwano policję, która towarzyszyła nam do końca pracowitego dnia oraz inne osoby z fundacji.
Ustalono, że część psów zostało wywiezionych z tego miejsca. - Nie wiemy kiedy dokładnie, ale świeże ślady psów, ich odchody oraz odchody owiec wskazują na to, że zwierzęta zniknęły przed chwilą. Na posesji zostało 5 kundelków, 3 suki husky oraz suka owczarek podhalański. Znaleźliśmy także szczenną sunie w typie shar pei oraz świnkę wietnamską - wylicza fundacja. - W oddali odnaleźliśmy także zwłoki psa.

Teren hodowli wolontariuszki określają jako olbrzymi,pełen psich i owczych odchodów, jest tam też ogromna ilość opuszczonych kojców. - To jednak nie koniec odkryć. W starej oborze czy świniarni znajdujemy następne miejsca „produkcji” modnych i chodliwych psich ras. Tu wpatrują się w nas błagalnie, z przerażeniem w niebieskich oczętach sunie husky - relacjonują wolontariuszki. - Po chwili wyłania się suka owczarek podhalański. Wszystkie oczy zmęczone, przerażone i wystraszone. Nie wiedzą co się dzieje, co je czeka. Sunie husky z ranami, kulejące, z obgryzionymi końcówkami uszu, wychudzone. Na klepisku gnojowisko, na zewnątrz wybieg w błocie i odchodach o wielkości kilku metrów kwadratowych. Fetor w oborze nie do opisania. Na podłodze miski, puste torby po karmie. Zwierzęta były głodne i spragnione. W międzyczasie nawiedzała nas świnka wietnamska, która chętnie zajadała się karmą dla psów.

Na miejscu znaleziono także szereg leków, strzykawek, szczepionek. - Trafiają w nasze ręce także książeczki zdrowia psów z datami narodzin zwierząt 2012 rok - czytamy w relacji Oleśnickich Bid.

Już wiadomo, że materiały policji z obu interwencji trafią do Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy. A fundacja Oleśnickie Bidy prosi o pomoc finansową w pokryciu kosztów:
- obdukcji weterynaryjnej,
- badań weterynaryjnych
- ewentualnego leczenia
- kąpieli – psy są w okropnym stanie higieny, śmierdzą, sierść skołtuniona
- sterylizacji – sunie już dość się „naprodukowały” rodząc szczeniaki dla zarobku.
Jak pomóc? Można zrobić przelew na konto: Fundacja na rzecz bezdomnych i skrzywdzonych zwierząt „Oleśnickie Bidy” Nr konta: 66 1160 2202 0000 0002 9795 3643
SWIFT: BIGBPLPW (dla przelewów zagranicznych) Lub PayPal http://olesnickiebidy.pl/jak-pomoc/darowizny/

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto