"Birdman" to historia Riggana Thomsona, aktora, który niegdyś zasłynął główną rolą w serii filmów o superbohaterze, a po latach próbuje przypomnieć o sobie światu.
Postanawia wystawić na Broadwayu sztukę swojego ulubionego autora i sam chce w niej zagrać. Niestety, przekorny los wciąż rzuca mu kłody pod nogi i planowana premiera staje pod znakiem zapytania. Do tego dołączają kłopoty rodzinne.
Z jednej strony "Birdman" to dość zjadliwa satyra na Hollywood, na świat gwiazd, celebrytów, którym prawda miesza się z fikcją. Z drugiej to gorzka przypowieść o życiu, o potrzebie wolności i spełnienia.
Komediodramat Meksykanina Alejandro Gonzalesa Inarritu to niekwestionowany triumfator tegorocznej edycji Oscarów. Zdobył aż cztery statuetki: dla najlepszego filmu i reżysera, a także za najlepszy scenariusz i zdjęcia.
Oscara nie zdobył niestety, też nominowany do tej nagrody Michael Keaton, odtwórca roli Riggana Thomsona, co nie zmienia faktu, że to wielka kreacja aktorska. Dla kinomanów "Birdman" to "lektura obowiązkowa". Seans w Kinie konesera na bis w poniedziałek o 19.30.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?