Kevin Stępień z Bogusławic potrzebuje naszej pomocy. Ruszyła zbiórka na nowy wózek inwalidzki. Jak pomóc?

Robert Karbowniczak i Michał Dardziński we wrześniu 2020 roku wystartowali konno z Smolnej, aby po 9 dniach i przejechaniu 533 km zameldować się w Grzybowie nad polskim morzem. W czerwcu 2021 kontynuowali podróż z nadmorskiego Grzybowa aż na Hel. Drugi etap podróży pokonali w 6 dni z wynikiem 335 km. Wszystko to, aby pomóc Antosiowi Kubiczowi ze Smolnej, choremu na zespół TAR. Powodzenie tej misji sprawiło, że do panowie w pierwszą rocznicę charytatywnej podróży postanowili pomagać dalej. Pan Robert wraz synem Dawidem i dwoma kolegami przejechali Polskę rowerami aby wspomóc tym razem Patrycję Kaniewską, chorą na mukowiscydozę. Teraz, gdy dowiedzieli się o tym, że pomocy potrzebuje Kevin i jego rodzina - nie zawahali się.

Nowy specjalistyczny wózek inwalidzki, niezbędny do codziennego funkcjonowania Kevina, który w wyniku błędu lekarzy, podczas porodu został niedotleniony kosztuje 16 200 zł. Kwotę trzeba uzbierać do końca listopada.

Podczas jednej z niedawnych konnych przejażdżek postanowiliśmy zaplanować kolejną podróż, która obejmie odcinek 162 km - zdradzają pan Robert i Michał. Nie moglibyśmy nie wspomnieć o tym, że tata Kevina, pan Leszek Stępień, na co dzień pełni służbę jako dzielnicowy w KPP Oleśnica. Każdego dnia pomaga mieszkańcom pod oleśnickich miejscowości, dbając o ich bezpieczeństwo. Między innymi rejonem jego działania jest także miejscowość Smolna, w której mieszka Robert i nasze wierzchowce. Teraz to my możemy wyrazić mu wdzięczność, pomagając - apelują

Jak zaznaczają mężczyźni, którzy dla Kevina wybierają się w podróż na konich, zakładają, że odcinek 16 km maksymalnie pokonają w trzy dni. - Tym razem nie planujemy dojechać w konkretne miejsce, ale chcemy pokonać symboliczne 162 kilometry i sprawić, że na koncie Kevina pojawi się kwota 16 200 zł, która pozwoli pokryć koszty zakupu trójkołowca - zaznaczają.