Np. w Karpaczu można dostać 20 procent rabatu na bilet do kompleksu basenów Sandra Spa, a w Szklarskiej Porębie posiadacz karty zapłaci połowę ceny wejściówki na pokaz ręcznej produkcji szkła. Karta działa też w restauracjach i przy rezerwacji noclegów. W Czechach taniej zapłacimy m.in. za kurs paralotniarstwa i loty na dwuosobowej paralotni lub naukę jazdy na SKIKE (terenowe rolki z hamulcem). Karta uprawnia też do tańszych biletów na wyciągi.
Podobne inicjatywy od lat z powodzeniem napędzają turystów w alpejskie regiony. W austriackim Salzburgu co roku sprzedaje się ok. 50 tys. kart. Pomysłodawcy karkonoskiej liczą, że u nas będzie podobnie.
- Dane statystyczne z ostatnich dwóch lat wskazują, że licz-ba turystów przyjeżdżających w Karkonosze spadła średnio o 40 proc. Musimy szybko coś z tym zrobić. W Europie nie ma już miejsca na budowanie małych, odizolowanych ośrodków sportów zimowych - uważa Matej Dunka, dyrektor projektu.
Karkonoska karta rabatowa jest płatna. Osoba dorosła musi za nią zapłacić 30 zł. Cena dla dziecka to 18 zł. Okres jej ważności - dwa tygodnie od dnia aktywacji (aktywuje ją właśnie skorzystanie z rabatu).
O karty należy pytać w biurach informacji turystycznej. Są one również dostępne w firmach, które udzielają zniżek.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?