Ile przestępstw wykryto dzięki niemu? Kiedy pojawią się nowe urządzenia?
Miejski monitoring działa w Oleśnicy od kilku lat. To m.in. temat kamer był jednym z punktów zapalnych kampanii wyborczej. Nie zabrakło uszczypliwości i oskarżeń. Poprzednie władze utyskiwały na współpracę z policję, która monitoring obsługuje. Policja na słabą komunikację z urzędem i zbyt małą liczbę kamer. Teraz okazuje się, że część urządzeń mogła nie działać w ogóle.
Widzimy co robisz
Dziś nie ma chyba w Polsce miasta wielkości Oleśnicy, które nie inwestowałoby w monitoring. U nas poszło na ten cel ok. 300 tys. zł. To ten system ochrony ma przekładać się na spadek liczby przypadków wandalizmu, a zapisy z kamer często pomagają w ustalaniu przebiegu i sprawców rozmaitych przestępstw. Do czego jest wykorzystywany w Oleśnicy? Komenda Powiatowa Policji przekazała nam statystyki za 2014 rok. Obejmują one zdarzenia, które wykryto za pomocą kamer do połowy grudnia. - 315 przypadków dotyczyło zdarzeń ruchu drogowego, 47 spożywania alkoholu w miejscach publicznych, 11 przypadków załatwiania potrzeb fizjologicznych w miejscach publicznych, a 30 to przestępcze zdarzenia, podczas których sprawcy oddalali się z miejsca zdarzenia - mówi Aleksandra Pieprzycka z oleśnickiej policji.
Komendant Jacek Gałuszka nie ukrywa, że w dbaniu o bezpieczeństwo chce postawić m.in. właśnie na rozwój monitoringu. - W Oleśnicy działa 20 kamer, w Oławie 52 - mówi. - Konieczne są nowe zakupy i umieszczenie urządzeń w miejscach szczególnie wrażliwych. Gałuszka nie ukrywa też, że jednym z priorytetów jest ustawienie kamer na drogach wjazdowych i wyjazdowych z miasta. Z takiego samego założenia wyszły też m.in. władze Jaworzna na Śląsku. Na jego terenie kamery wjazdowe spełniają także funkcję fotoradarów. - Obsługuje je policja i natychmiast reaguje na piratów drogowych - mówi Sebastian Kuś, rzecznik jaworznickiego urzędu dodając, że obraz z kamer jest wyraźny i rejestruje nie tylko markę samochodu i jego numery rejestracyjne, ale nawet twarz kierowcy i pasażerów.
Czy takie rozwiązanie wezmą pod uwagę władze Oleśnicy? Już wiadomo, że pieniądze na ten cel się znajdą. To oszczędności po likwidacji straży miejskiej. - Monitoring w obecnym wymiarze jest niewystarczający. Jego poszerzenie i pełniejszy nadzór planujemy w porozumieniu z policją, która już teraz prowadzi profesjonalną analizę zagrożeń w poszczególnych rejonach miasta i to opinia tych służb a nie nasze „widzimisię” będzie podstawą do rozbudowy - mówi Michał Kołaciński.
Rozmowy w tej sprawie już się toczą. Policja przekazała władzom miasta informacje o funkcjonowania monitoringu wraz ze statystykami. Co dalej?
- Wstępnie wyraziliśmy wolę sfinansowania części etatów niezbędnych do obsługi oraz kosztów rozbudowy monitoringu a także dodatkowych patroli pieszych policji - dodaje burmistrz.
I podkreśla: - Chcemy, by wśród zatrudnionych znaleźli się byli funkcjonariusze likwidowanej formacji.
Co z awariami?
W grudniu pojawiła się informacja, że 8 z 20 kamer może nie działać. - W ubiegłym tygodniu nie działały cztery kamery. Zgłosiliśmy to do urzędu i kamery zostały naprawione - mówi policjantka. M.in. dlatego pracę nad rozwojem monitoringu nowe władze rozpoczęły od audytu funkcjonującego od lat systemu.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?