Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Józef Kuźma nie żyje. Był dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych w Oleśnicy

Dawid Samulski
fot. Grzegorz Kijakowski
Miał 61 lat. Zmarł 8 sierpnia w szpitalu w Szczecinie, gdzie miał przejść przeszczep wątroby. Jego pogrzeb odbędzie się 17 sierpnia (poniedziałek) o godz. 12 na cmentarzu w Bałdowicach.

Na rentę chorobową przeszedł 13 września 2010 r., po 12 latach pracy na stanowisku dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Oleśnicy.

Pisaliśmy o Nim

W 2007 r. napisaliśmy o Józefie Kuźmie artykuł. Cieszył się w nim, że dzięki operacji schudł aż 85 kg.

Treść naszej publikacji sprzed ośmiu lat:

Nie mógł schudnąć w sposób naturalny, więc poddał się operacji. Pół roku później ważył już 85 kg mniej. Dziś nie wątpi, że życie zawdzięcza lekarzom i opatrzności bożej.
Pożegnałem się z rodziną, bo czułem, że moje dni są policzone – mówi Józef Kuźma, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Oleśnicy. Był na na wpół przytomny, bo jego ciśnienie wciąż spadało. Kiedy wynosiło 40/20, w kilka sekund przewertował całe swoje życie. A ono spłatało mi takiego figla – dodaje i promienieje z radości. Co takiego wydarzyło się w 2004 roku? Dyrektor Kuźma doszedł do 160 kg i cały czas tył. Stres wyładowywał na kalorycznych posiłkach, które spożywał także w nocy. Próbował różnych diet, ale nie pomagały.

Do Zabrza
Ostatnią deską ratunku miał być zabieg, prowadzący do ograniczenia trawienia i wchłaniania spożytych pokarmów. Pacjenta z Turkowy operował w Zabrzu dr Mariusz Wyleżoł. Klinikę Kuźma opuścił po 17 dniach. Chudszy o 13 kg, bez nadciśnienia, z mniejszym poziomem cukru. Niestety, po upływie sześciu miesięcy Józef Kuźma ponownie trafił pod skalpel. Do Zabrza zawiozła go żona. Jej mąż nie był w stanie iść o własnych siłach, miał 25 razy przekroczony poziom żółci, która wypełniła mu niemal cały organizm. Zamiast krwi, leciała żółć. Operacja trwała kilkanaście godzin. Nadzieja, że przeżyje, wróciła na czwarty dzień.

Do trzech razy sztuka
Nie mogłem jeść ani pić, więc poprosiłem swego zastępcę, żeby ukradkiem podał mi butelkę niegazowanej wody. Do końca życia mu jej nie zapomnę – dyrektor spogląda w górę. Zakażenie żółcią zebrało swoje plony w postaci utraty odporności. Po powrocie do domu Kuźma zaczął mieć także kłopoty z sercem. 76 kg – tyle ważył, kiedy walczył z tymi dolegliwościami we Wrocławiu w szpitalu przy ul. Weigla. W grudniu ubiegłego roku był operowany po raz trzeci. Znów w Zabrzu, tym razem na przepuklinę. Od tego czasu przybiera na wadze i nie uskarża się na nic. Do trzech razy sztuka. Może już wystarczy – uśmiecha się 53-letni szef powiatowych dróg.
160 kg - tyle najwięcej ważył Józef Kuźma. Po zapaleniu pęcherzyka żółciowego jego waga spadła do 76 kg. Dziś dyrektor ZDP waży 95 kg.

Wypada mi się zgodzić
– Józef Kuźma twierdzi, że uratował mu pan życie. To prawda? – pytamy chirurga bariatrę dr. Mariusza Wyleżoła. Nie pamiętam dokładnie, jak wyglądał pan Kuźma przed zabiegiem. O każdym pacjencie zawsze staram się zasięgnąć jak najwięcej informacji, ale pamięć bywa ulotna. Cieszy mnie, gdy przychodzi do mnie człowiek, ważący 120 kg, a jeszcze pół roku wcześniej był o 60 kg cięższy. Mnie nie wypada mówić, czy uratowałem panu Kuźmie życie. Jeżeli twierdzi, że tak jest, to wypada mi się tylko z tym zgodzić.
Dawid Samulski

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto