Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jan Bronś po ponad stu dniach od zaprzysiężenia

Karolina Jurek-Bugla
O stu dniach pracy, realizacji zadań wyborczych, planach, opozycji i przede wszystkim Oleśnicy z burmistrzem Janem Bronsiem.

Panie Burmistrzu, minęło sto dni. Koalicja chwali, opozycja punktuje. A jak Pan ocenia studniówkę?

To był trudny i pracowity czas. Choć wróciłem po 4 latach do znanych spraw i ludzi, wiele jednak się zmieniło. Przez te trzy miesiące udało się dokonać kompleksowej oceny tego, co zastałem. Zrobiłem bilans zamknięcia tamtej kadencji, który przedstawiłem na sesji grudniowej, a już w tym roku pracowaliśmy przede wszystkim nad nową konstrukcją budżetu Miasta. Na koniec marca przedstawimy Radzie znacząco zmieniony budżet Miasta i wieloletnią prognozę finansową, które w nowym kształcie pozwolą na realizację wielu ambitnych zamierzeń.

Powrót po czterech latach nie był pewnie prosty. Co Pan zastał w urzędzie, w dokumentach. Co zdziwiło? Zaskoczyło? Przeraziło? O czym oleśniczanie powinni wiedzieć po rządach poprzednika, a o czym nie mówi się głośno?

Niestety, moim poprzednikom udało się w ciągu minionych 4 lat rozregulować dobrze działający system, jakim było Miasto. Zniknął czytelny podział ról, podupadło delegowanie zadań, nie wykazywano realizmu w zakresie budżetu, zwłaszcza co do możliwości jego obciążania bieżącymi wydatkami o typowo konsumpcyjnym charakterze.

Zdawałem sobie sprawę, że sztandarową inwestycją poprzedniej kadencji było Centrum Usług Społecznych, był to zresztą jeden z elementów mojego ówczesnego programu wyborczego. Nie przypuszczałem jednak, że można z tego zrobić tak bizantyjskie przedsięwzięcie, a na dodatek niedostosowane do potrzeb artykułowanych przez mieszkańców. Dopiero niedawno udało się doprowadzić do możliwości użytkowania budynku CUS, a przy tym niezbędne są dalsze, i to niemałe, nakłady na roboty budowlane przy tym obiekcie, żeby mógł normalnie funkcjonować. Zdziwiło mnie, jak mało zaplanowano w budżecie na wydatki inwestycyjne, w ogóle wybór celów i priorytetów poprzedniej władzy może budzić wiele pytań i wątpliwości.

Jestem głęboko zszokowany stanem technicznym krytego basenu Atola, zaniedbaniem technicznym Sali widowiskowej i budynku Biblioteki na Reja. Widać kilkuletni brak gospodarza i brak serca do obiektów. W pomieszczeniach pod nieckami basenu zastałem rdzę, zacieki, kapiącą do misek i wiader wodę. Powiem wprost - nie jestem w stanie zrozumieć jak można było do tego dopuścić.

Zamiast rozwiązywać problemy - maskowano je. Klasycznym przykładem takiego postępowania było dopłacanie z budżetu do systemu gospodarki odpadami. Zgodnie z przepisami opłaty od mieszkańców mają pokryć koszty zbierania i zagospodarowania śmieci, mimo to utrzymywano stawkę na zaniżonym poziomie, doprowadzając do tego, że w tym roku dopłata z budżetu miała przekraczać już ponad 1,2 mln zł. To potężna kwota, która mogłaby być wydana na rozwój Miasta.

Zdziwiło mnie, że wprowadzając bezpłatną komunikację miejską , co samo w sobie było dobre, nie zadbano o jej dostosowanie do potrzeb mieszkańców. I w końcu zdziwiło mnie, że w okresie, w którym dostępne było tyle funduszy zewnętrznych nie wykorzystano ich w maksymalnym możliwym stopniu.

Jak dziś realistycznie ocenia Pan plany wyborcze? Niektóre z nich już się realizują, to m.in. temat dworca kolejowego. Czy uda się, po analizie dostępnych środków, zrealizować wszystkie zapowiedzi zgodnie z planem?

100 dni to niewiele w perspektywie 5 lat pracy i dość wcześnie, żeby zapewniać o realizacji wszystkich planów. Widzę jednak dużą szansę, że zdecydowana większość zamierzeń zostanie zrealizowana. Ostro pracujemy nad remontem dworca PKP. W tym roku powstaną projekty skate parku, terenów rekreacyjnych przy Wileńskiej, planowane jest wiele modernizacji i remontów dróg, w tym powiatowych i wojewódzkich, ma ruszyć budowa sali sportowej przy Szkole Podstawowej Nr 4.

Przed jakimi szansami Oleśnica stoi? Co teraz jest najpilniejsze do zrobienia?

Oleśnica dzięki działaniom podjętym wiele lat temu ma szansę na rozwój, na pozyskanie nowych inwestorów, mieszkańców. Mam nadzieję, że pokonamy trudności z rondem na Dobroszyckiej i będziemy mogli zajmować się miejskimi inwestycjami. Priorytetem jest remont dworca, choć sprawy formalne na pewno zajmą dużo czasu.

Jak ocenia Pan współpracę i pracę opozycji?

Opozycja wybrała dość specyficzny sposób narracji - jeśli sami czegoś nie zrobili - to mieli do tego prawo, ale w obecnej kadencji wszystko ma być na już. Jałowe dyskusje, wystąpienia na sesji, przerzucanie się oświadczeniami i wnioskami wskazują, że opozycja nie chce konstruktywnie współpracować i przyjąć realnej odpowiedzialności za Miasto. Jej celem nie jest dobro mieszkańców, a powrót do władzy.

Co przed mieszkańcami Oleśnicy w najbliższym czasie?

Zabieramy się za sprzątanie i liczę, że zgodnie z ustaleniami z kampanii wyborczej będziemy to robić wspólnie. Wiosna zawitała do Oleśnicy, krokusy cieszą oczy i serca. To super czas na podejmowanie nowych działań i wyzwań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto