Premierowe czterdzieści pięć minut w nowym sezonie z udziałem goszczan nie przyniosło żadnego trafienia. Worek z bramkami rozwiązał się dopiero po zmianie stron, szczęśliwie dla gości z Bielawy, gdyż Kacper Rogala nie zdołał obronić strzału Patryka Drożyńskiego. Dziesięć minut później Bielawianka podwyższyła prowadzenie, za sprawą pięknego strzału z rzutu wolnego Mateusza Kuriaty.
Na kwadrans przed zakończeniem spotkania gospodarzom udało strzelić, jak się później okazało honorowego gola, jego autorem okazał się Filip Szczypkowski, który pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Dariuszu Śląskim. Okazję do rewanżu Wiwa będzie miała już dzisiaj, również na własnym boisku o godzinie 17 podejmie Unię Bardo.
Wiwa: Rogala - Sitek(85' Rydzyński), Makowczyński(55' J.Wojciechowski), A.Szczypkowski(53' Kubot), Dąbrowski, Moskwa, Kotwa, F.Szczypkowski, Mikła, Bartusiak(55' Śląski), Cybulski.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?