- Nasi Inspektorzy wspólnie z lekarzami z Przychodnia Weterynaryjna VETKA walczą o zżeranego żywcem przez robactwo psa. Zwierzę leżało w krzakach, wokół niego latały tabuny much. Psiak nie miał siły podnieść się na łapach. Nasi Inspektorzy uratowali go przed chwilą spod Wałbrzycha. Walczymy o owczarka niemieckiego - z jego odbytu wypadają setki larw i robaków - informują wolontariusze z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.
Dodają, że rokowania są bardzo ostrożne. Czyszczenie psa trwało ponad 4 godziny. Owady pokrywały ponad połowę powierzchni skóry psa i były zakamuflowane pod skołtunioną sierścią.
- Larwy przeżerały żywe tkanki zwierzęcia, obecne były w mięśniach tylnych łap, ogona, jak również wydobywały się z odbytu. Bijący smród zepsutego mięsa był trudny do zniesienia. Wyniki badań krwi także nie napawają optymizmem - prócz niewydolności wątroby i nerek, zmagamy się z rozpadem mięśni - piszą inspektorzy i proszą o wsparcie na leczenie psa, choć podkreślają, że rokowania są ostrożne....
- Powiem tak. Długo już pomagam zwierzętom i widziałem różne przypadki, ale czegoś tak strasznego, chyba jeszcze nigdy - zaznacza Konrad Kuźmiński z DIOZ. - Nie wiem, czy ktoś wyrzucił tego psa, czy był to taki typowy powsinoga, który łazi od wsi do wsi i nikogo specjalnie nie obchodzi. Nie był jednak wychudzony, raczej nie głodował, ktoś go karmił, więc ludzie musieli go znać - dodaje Konrad Kuźmiński.
Jeśli ktoś zechce wspomóc DIOZ choć drobną kwotą, może to zrobić na rachunek mBank S.A. 49 1140 2004 0000 3802 7654 3761 w tytule wpisując: znaleziony owczarek.
Do tematu wrócimy.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?