Grzegorz Żyła i Mamole zapraszają na spotkanie ws. Wileńskiej

- Mam potwierdzoną obecność przedstawiciela policji a na poniedziałek mam w planach wystosowanie zaproszenia do przedstawiciela Zarządu Dróg Powiatowych (powiat jest zarządcą Wileńskiej) choć ich stanowisko już znamy - informuje radny miejski Grzegorz Żyła. - W planach Pani Dyrektor jest remont chodnika po prawej stronie drogi, pytanie kiedy? Natomiast nie widzi żadnej możliwości wymuszenia spowolnienia ruchu samochodowego, przez zastosowanie chociażby podniesionych przejść dla pieszych (które dopuszczane są na drogach powiatowych) w najbardziej uzasadnionych miejscach.

O sprawie nasz portal pisał w maju ub. roku. Interweniowali u nas mieszkańcy ul. Wileńskiej, którzy w drodze do miasta pokonują codziennie tą samą trasę. Ich zastrzeżenie pod względem bezpieczeństwa budzi odcinek od skrzyżowania z ul. Podchorążych do przedszkola Zielona Żabka. W trakcie tego odcinka powstała nowa ścieżka rowerowa. Usytuowano ją jednak nie przy samej ulicy. W tym miejscu znajduje się chodnik. Rowerzystom wytyczono trasę przy murze Aidy, oddaloną od jezdni o około półtora metra.

- Usytuowanie chodnika na ul. Wileńskiej, względem jezdni, jest prawidłowe. Przepisy mówiące o warunkach technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie dopuszczają takie rozwiązanie jakie mamy na ul. Wileńskiej - mówi Marzena Graczyk, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych. - Chodniki i ścieżki rowerowe zostały więc zaprojektowane i wykonane prawidłowo oraz optymalnie wpisane w warunki terenowe tak, aby nie generować zbędnych kosztów inwestycji. Inne rozwiązane wymuszałoby wycięcie całej alei drzew i bardzo kosztowną zmianę lokalizacji słupów oświetlenia ulicznego
Taka argumentacja nie trafia do oleśniczan z ul. Wileńskiej. W dawnych pokoszarowych budynkach mieszka kilkadziesiąt rodzin z małymi dziećmi. To o ich bezpieczeństwo niepokoją się oleśniczanki, które zdecydowały się rozpocząć walkę o barierki zamontowane wzdłuż chodnika. - Zdajemy sobie sprawę, że drogi nie przebudujemy, ale wierzymy że pukanie do wielu drzwi pomoże w rozpoczęciu prac nad poprawieniem bezpieczeństwa na ul. Wileńskiej - mówią Marcelina Ławniczak i Elżbieta Jaszyk-Kurczab. - Zamiana ścieżki z chodnikiem nie wchodzi w grę, ale walczymy o podniesienie przejść dla pieszych, ograniczenie prędkości, myślimy również o barierkach przy drodze, które poprawią bezpieczeństwo i uchronią dzieci.

Czy bój o bezpieczną Wileńską jest realny? Na razie zarządca nie pozostawia złudzeń. - Przepisy nie wymagają na tej drodze ogrodzenia oddzielającego chodnik od jezdni. Poza tym, brak jest na tej ulicy miejsca na zastosowanie takich rozwiązań technicznych - puentuje Marzena Graczyk. Koszt montażu barier oszacowano na 100 tys. zł.