- Wioska Goszcz między Twardogórą a Oleśnicą. Centrum wioski, i on - zaniedbany, wychudzony psiak, karmiony zlewkami, z żebrami i miednicą na wierzchu. Same kości. Na uszach świerzb. Zęby popsute. Nie miał nawet wody.
Na miejscu pękły nam serca - piszą wolontariusze Dolnośląskiej Straży ds. Ochrony Zwierząt, którzy dziś odebrali czworonoga od właściciela.
Trwa jego diagnostyka. Wiadomo jednak, że leczenie będzie bardzo kosztowne. W sieci uruchomiona została zbiórka środków na ten cel. Pomóc może każdy.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?