Gmina Oleśnica. Czy radny Marcin Korzępa straci mandat?

Firma radnego ze Spalic miała sporadycznie, w sytuacjach awaryjnych naprawiać samochody należące do gminnych szkół - tej w Sokołowicach i Ligocie Polskiej na ustne zlecenie dyrektorów tych placówek. Kwoty zleceń były na tyle niskie, że nie było konieczności przeprowadzania przetargu. Ale radny takich zleceń podejmować nie mógł.

W Urzędzie Gminy Oleśnica wszczęte zostało postępowanie w trybie art. 383 Kodeksu Wyborczego w sprawie ustalenia, czy zachodzą przesłanki do wygaszenia mandatu radnego. Wcześniej do Urzędu wpłynęło zapytanie o udzielenie informacji publicznej w sprawie zleceń dla firmy Marcina Korzępy. W minionym tygodniu wpłynął też dokument o wygaszenie mandatu właśnie z przyczyn naruszenia ustawy o samorządzie gminnym.

Radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności - czytamy w piśmie.

Radny Marcin Korzępa przyznaje, że nie miał świadomości, że nie może świadczyć takich usług jako radny. Chciał pomóc, wtedy gdy inne warsztaty odmawiały lub były za drogie.

Okazywało się, że dzieci z powodu awarii nie mają czym wrócić z zajęć do domu, chciałem pomóc. Chodziło o dobro dzieci - mówi w rozmowie z nami podkreślając, że były to sporadyczne naprawy, w nagłych sytuacjach.

Dziś jest przekonany, że sprawa wyszła na jaw bo stał się niewygodny dla władzy gminy. Stając w wyborach był w koalicji, po tym jak m.in. opowiedział się po stronie nauczycieli oskarżających dyrektora gminnej szkoły o mobbing i alkoholizm, a także wytknął nieudolne zarządzanie Centrum Usług Wspólnych Gminy Oleśnica wszedł w opozycję.