Niedawno informowałam Państwa o śmierci młodej oleśniczanki - Wiktorii Kozłowskiej. Była tylko kilka lat młodsza ode mnie. Po wypadku trafiła do szpitala w stanie ciężkim, nie udało się jej uratować. W gruzach legły plany, marzenia. Pękło serce wielu jej bliskich osób.
W minionym tygodniu miałam przyjemność poznać stulatkę, mieszkankę Sycowa. Ciepło, energia i dobroć bijąca od seniorki napawała optymizmem. A obie te historie zainspirowały mnie do przyciśnięcia życiowego hamulca. Łatwo pomyśleć, powiedzieć, a trudniej zrobić. W codziennym pędzie trudno przecież wyhamować. Dom, rodzina, praca, marzenia. Szybko się zapętlamy. Biegniemy myśląc, że tak właśnie musi być. A to nieprawda. I wiem wiem. Czasy trudne, dookoła podwyżki, a z pracą ciężko. Ale nie dajmy się zwariować. O kruchości życia przekonywać nie muszę.
Mówiąc o recepcie na tak długie życie moja 100-letnia rozmówczyni wskazała - spokój. Przyznaję, że nie zawsze potrafię go zachować. Sytuacji stresujących jest bardzo dużo, a to w pracy, a to w domu. Ale pewnie zgodzicie się Państwo ze mną, że często sami nakręcamy się negatywnie. Chłoniemy treści, które nas drażnią, przebywamy z osobami, których nie darzymy sympatią, robimy coś wbrew sobie, tylko dlatego, że tak wypada…
Czas na zmiany. Na początku proponuję te drobne. Postawmy na względny spokój, by nudą nie powiało i... żyjmy. Do wiosny już coraz bliżej, słońca będzie więcej. Odsuńmy się od malkontentów, zacznijmy być dla siebie dobrzy.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?