Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzięki tym ludziom psy przestały wyjeżdżać do schroniska

kk
Poświęcają zwierzakom swój wolny czas i energię. To dzięki działalności fundacji Oleśnickie Bidy w ciągu trzech lat ponad dwieście psów i kotów znalazło nowe domy i ludzi, którzy je pokochali

Fundacja Oleśnickie Bidy to grupa zrzeszająca ludzi, którym los braci mniejszych leży na sercu. Jej stery dzierży kilka osób, kilkadziesiąt wspiera Bidy. Dobrym słowem, współpracą, datkami.

- Mamy wokół siebie mnóstwo pozytywnych ludzi: wolontariuszy, zaprzyjaźnionych z nami lekarzy weterynarii, osoby, które przyjeżdżają do naszego azylu, żeby odciążyć nas w wyprowadzaniu naszych podopiecznych na spacery - mówi Magda, która na zmianę z Małgosią pojawią się w azylu każdego dnia przed południem. Z popołudniowymi dyżurami jest mniejszy kłopot, bo większość wolontariuszy jest w stanie zapełnić grafik. Ale poranny dyżur to już logistyczne wyzwanie.

- A przecież zwierzęta trzeba nakarmić, trzeba uprzątnąć kojce, wypuścić je, żeby rozprostowały kości - opowiada Magda, z którą umawiamy się w azylu w niedzielne, sylwestrowe przedpołudnie. Wspólnie z kuzynką porządkuje teren, karmi zwierzęta. Psy po kolei opuszczają kojce, z dwoma poza teren azylu wyszli oleśniczanie, którzy planują adopcję jednego z czworonogów.

- Praca jest poukładana, ale problemów nie brakuje - mówi Magda. - Co rusz trafiają do nas nowe zwierzaki, często z poważnymi problemami zdrowotnymi. Lekarze weterynarii idą nam na rękę, ale za leki musimy płacić. Czasem rachunki opiewają na naprawdę poważne kwoty.

- W trudnych chwilach różne myśli kłębią się po głowie. Na przykład wtedy, gdy na koncie jest 500 zł a zapłacić trzeba kilka tysięcy za leczenie psa czy kota - mówi nasza rozmówczyni i uśmiecha się na myśl o tym, ilu zwierzakom udaje się pomóc. - Gdy oglądamy potem zdjęcia naszych podopiecznych, którzy trafiają do nowych domów i zamiast w kojcu leżakują na kanapie, serce rośnie i chce się dla nich pracować - mówi.

Każdy pies z historią

Od czasu powstania fundacji do schroniska nie wyjechał żaden pies z terenu naszego miasta i okolic. Wszystkie, po dwutygodniowym pobycie w przejściowym azylu (taka jest procedura związana z odławianiem zwierząt przez hycla pracującego na rzecz miasta) trafiły pod opiekę Oleśnickich Bid. Roczne to około osiemdziesiąt zwierząt. Głównie psów, choć w azylu działa także niewielka kociarnia. Teraz przebywa w niej kilka kotów, ale kilka miesięcy temu kociarnia była zapełniona do ostatniego miejsca.

- Jednorazowo możemy przyjąć piętnaście psów. Tyle mamy miejsca - mówi Magda. - Pod koniec roku jest ich zawsze troszkę mniej.

Wolontariuszki znają historię każdego z nich. - Leon został przekazany do azylu z innej, zaprzyjaźnionej z Bidami fundacji - opowiada Magda, wyprowadzając psa z kojca. Leon robi wrażenie swoją posturą. Duży, zwalisty, ale piękny pies już raz znalazł rodzinę. - Jego pani przechodziła nad nim, gdy spał. Nieopatrznie go nadepnęła i Leon ją ugryzł w nogę. Tak do nas trafił - opowiada nasza rozmówczyni. W innym kojcu mieszka Salsa, po sąsiedzku z nią Trewor. Swoje lokum w azylu znalazła także 12-letnia Celinka.

- Nikt jej nie szuka, nikt nie dzwoni, nie pyta. Babcia ma około 12 lat. Źle znosi zaistniałą sytuację, ciężko jest jej przyzwyczaić się do życia na azylu, choć staramy się jak tylko możemy jej to ułatwić - tak o suczce, która jest w azylu już rok mówią wolontariusze, którzy szczególną opieką otaczają też Dziadka. Ile ma tak najstarszy lokator przytuliska?

- Sto - uśmiecha się Magda i wspomina, że Dziadek został znaleziony w rowie. - Postawiliśmy go na nogi i mimo że już ani nie słyszy, ani nie widzi wydaje się być u nas szczęśliwy - mówi. - Całt czas mamy nadzieję, ze może ktoś pokocha naszego staruszka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto