Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Duży pożar w Sycowie. Spłonął hotel Plon. Ogień strawił chlubę powiatu w marcu 2011 roku

RED
Z restauracji zostały zgliszcza
Z restauracji zostały zgliszcza fot. arch. redakcji
To wydarzenie wstrząsnęło miastem. 6 marca 2011 roku doszczętnie spłonął pokryty strzechą drewniany budynek restauracji i część hotelu Plon w Sycowie. Strażacy uratowali fragment hotelu i centrum SPA. Na szczęście nikomu nic się nie stało, w porę wyprowadzono ludzi z obiektu. Straty oszacowano na 10 milionów złotych.

Tak o zdarzeniu pisaliśmy 11 lat temu

Pożar wybuchł w niedzielę 6 marca około godziny 10.30 rano. Płomienie i dym zauważył przejeżdżający Szosą Kępińską młody kierowca i jego pasażer. To oni wbiegli do budynku i zaalarmowali czterech pracowników oraz trzech gości hotelowych, którzy w porę wyszli z płonącego już kompleksu.

Zabezpieczenia przeciwpożarowe nie pomogły

Straż pożarna otrzymała sygnał o godzinie 10.35. Jako pierwsza na miejsce przyjechała jednostka dowodzona przez aspiranta sztabowego Arkadiusza Harbacewicza. Sześciu strażaków przyjechało wozem GBA i podnośnikiem SH-18. Z ich relacji wynika, że ogień pojawił się z tyłu budynku w części grillowej i szybko przedostał się na dach. Podano dwa prądy wodne. Po ośmiu minutach gaszenia ratownicy zmuszeni byli do wycofania się, gdyż ogień zaczął rozprzestrzeniać się z potężną siłą. W pewnym momencie popękały szyby, powstała kula ognia i płomienie z ogromną siłą wdarły się do wewnątrz. Wszystko trwało raptem 10 minut, jak ogień przedostał się z tyłu obiektu do części, w której była recepcja.

- Na szczęście ludzie zdążyli wyjść z budynku, nie mieliby żadnych szans ucieczki, gdyby ktokolwiek został tam dłużej - mówili strażacy i podkreślali, że nigdy nie widzieli tak błyskawicznie i z taką siłą rozprzestrzeniającego się ognia. Tego dnia wiał z prędkością 35 km/h silny wiatr. Akcję gaszenia ognia strażacy prowadzili z zewnątrz, gdyż w środku wytworzyła się temperatura rzędu nawet tysiąca stopni Celsjusza. Jak zapałki powyginały się stalowe konstrukcje wewnątrz budynku. W promieniu do 70 metrów od źródła ognia panowała równie ogromna temperatura. Stopiły się wszystkie elementy plastikowe i popękało szkło znajdujące się w tym zasięgu. Strażacy zużyli ponad 200 metrów sześciennych wody i około 4 tysiące litrów środka pianotwórczego. Wodę pobierano z dwóch hydrantów.

Obiekt niestety nie był ubezpieczony, właściciel był na etapie wyboru najkorzystniejszej oferty ubezpieczenia, tuż po ustaniu okresu ubezpieczenia w innej firmie. Budynek posiadał natomiast bardzo wysoki standard zabezpieczeń przeciwpożarowych. Strażakom udało się powstrzymać ogień w połowie części hotelowej kompleksu. Były ścianki ognioodporne, dlatego kilka pokoi hotelowych i centrum SPA pozostały nienaruszone. Tydzień przed tym zdarzeniem sycowscy strażacy zapoznawali się z obiektem Plonu, by w razie pożaru sprawnie poprowadzić akcję ratunkową

Uratowali SPA

W akcji uczestniczyło 12 zastępów Państwowej Straży Pożarnej i 25 jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z Dolnego Śląska i Wielkopolski. Przyjechały jednostki ratowniczo-gaśnicze z Sycowa, Oleśnicy, Kępna, Trzebnicy, Ostrzeszowa i grupa operacyjna z Komendy Wojewódzkiej PSP we Wrocławiu oraz ochotnicy, m.in. z Drołtowic, Ligoty Polskiej, Bierutowa, Twardogóry, Perzowa. Łącznie w akcji wzięło udział 120 strażaków. Miejsce zabezpieczało 17 policjantów z Sycowa, Oleśnicy i Kępna w siedmiu radiowozach. Akcję policji nadzorował komendant komisariatu w Sycowie nadkomisarz Mariusz Kramarz. Na czas gaszenia pożaru zamknięta była droga, gdyż podmuchy wiatru unosiły płonące fragmenty strzechy aż na drugą stronę ulicy, gdzie zaczęły płonąć trawy. Ogromem pożaru przerażeni byli mieszkańcy pobliskich domów i przejeżdżający ósemką kierowcy. Dym widoczny był z odległości kilkunastu kilometrów.

Z restauracji pozostały tylko fragmenty murów. Ogień strawił część gastronomiczną, sale bankietowe, recepcję i część budynku hotelu. Nienaruszony pozostał obiekt SPA. Strażacy i policjanci przez całą noc pilnowali pogorzeliska. Najdłużej na miejscu pozostawała jednostka ratowniczo-gaśnicza z Sycowa. Nasi strażacy wrócili z akcji dopiero około godziny 8 rano w poniedziałek.

Ostatnia impreza w Plonie

W sobotę odbył się w restauracji bal charytatywny Przedszkola nr 3 im. Małego Księcia w Sycowie. Budynek był kilka miesięcy po generalnym remoncie. Właściciele obiektu sporo czasu i serca włożyli w projektowanie i budowę kompleksu.

W poniedziałek odbyły się oględziny miejsca pożaru, w których uczestniczył zespół biegłych Państwowej Straży Pożarnej, Komendy Wojewódzkiej PSP we Wrocławiu, komendy PSP w Oleśnicy i Sycowie, prokurator i komendant komisariatu policji w Sycowie.

Wielu mieszkańców Sycowa i okolic nie wyobraża sobie teraz miasta bez restauracji Plon. Na naszym forum www.sycow.naszemiasto.pl sycowianie apelują do właścicieli, by, pomimo tak potężnych strat, nie porzucali myśli o odbudowie obiektu.

– Najlepsza restauracja w całym powiecie oleśnickim – napisała o Plonie jedna z internautek, Paula. – Dobre jedzenie, dobre zabawy, miła obsługa. Bardzo współczuję panu Iwanickiemu, bo wierzę, że dużo serca w to włożył z rodziną. Teraz to tylko straty pozostaną, ale mam nadzieję że uda mu się odbudować Plon.

I my przyłączamy się do tych apeli. Wierzymy, że mieszkańcy całego regionu będą się tu jeszcze nie raz bawić na weselach, studniówkach, komuniach, chrzcinach, balach czy jubileuszach, przedsiębiorcy i władze gminy będą organizować spotkania i konferencje, a podróżujący odpoczywać w hotelu. Wierzymy też, że w SPA zostanie zrealizowany program „Metamorfozy”, o którym właśnie mieliśmy w tym numerze napisać.
Wierzymy również, że władze gminy nie pozostawią właścicieli Plonu bez jakiejkolwiek pomocy, na przykład przysługującego przedsiębiorcy poszkodowanemu w wypadku losowym umorzenia podatku od nieruchomości.

Właściciele Restauracji Plon gorąco dziękują ludziom, którzy łączą się z nimi w tych trudnych chwilach, za każde słowo otuchy i okazywane współczucie, oraz wszystkim strażakom biorącym udział w akcji gaszenia pożaru.

Aroma Stone wizytówką

Dziś miejsce po dawnym Plonie to dostojna Aroma Stone, czyli hotel, restauracja i kompleks SPA z bogatą gamą zabiegów kosmetycznych i masaży. Właściciele obiektu stale rozwijają swoją firmę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto