Czy wiekowe drzewa będą pomnikami przyrody? Ratusz odpowiada

Co na ten temat ratusz i asystent burmistrza Michał Skrzypek, który przed wyborami sam optował za takim rozwiązaniem? - Ochrona prawna najcenniejszych okazów przyrodniczych wynikała z podjętych przed kilkoma laty przez stowarzyszenie Dla Oleśnicy oraz pana Marka Nienałtowskiego wysiłków, była jednym z elementów Planu dla Miasta ruchu RdO i wpisuje się w zadania przewidziane do realizacji w tej kadencji - zapewnia Skrzypek. - Trwa standardowa analiza projektu. Jeżeli wszystko będzie w porządku, projekt powinien być procedowany przez radę miasta jeszcze przed wakacjami. Jeśli nie, wnioskodawca zostanie wezwany do poprawienia projektu.

Radny chce, aby pomnikami przyrody stało się w Oleśnicy 26 drzew. To m.in. Dąb Dragonów rosnący na podwórzu kamienicy przy ul. Lwowskiej 25, Lipa Królewskiego leśniczego rosnąca przy ul. Wałowej, klon polny Konrad I (także ul. Wałowa), uk zwyczajny Konrad II Siwy ( ul. Wałowa), buk zwyczajny Konrad III Siwy (rośnie na terenie podzamcza), topola biała Jadwiga (rośnie na podzamczu), klon jawor Konrad VI Dziekan ( podzamcze), dąb szypułkowy Konrad IV Starszy (podzamcze) oraz kilkanaście innych (w projekcie radnego propozycji pomników przyrody jest łącznie 26 - drzewa rosną w parku Książąt Oleśnickich, przy ul. Brzozowej - aleja Platanów, Kochanowskiego, na terenie Przedszkola nr 1, w Parku Henryka Sienkiewicza, przy ul. Spacerowej. - Wszystkie wymienione w projekcie uchwały drzewa są zdrowe , nie posiadają oznak wypróchnienia. Wszystkie one rosną na terenie działek będących własnością lub współwłasnością albo Miasta Oleśnicy, albo Powiatu Oleśnickiego, albo Skarbu Państwa - uzasadnia projekt radny. - Podjęcie niniejszej uchwały i objęcie wymienionych w projekcie uchwały drzew wydaje się być szczególnie zasadne w obliczu obowiązującej ustawy z dnia 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o ochronie przyrody oraz ustawy o lasach, która zniosła obowiązujące dotychczas ograniczenia w wycince drzew i doprowadziła do niebezpiecznej sytuacji, w której drzewa – niejednokrotnie zdrowe, piękne i wiekowe – są w Polsce masowo wycinane przez właścicieli nieruchomości, na których rosną.