Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy straż czeka reforma?

kk
Formacja dowodzona przez Zbigniewa Pusza jest ostatnio pod ciągłym ostrzałem
Formacja dowodzona przez Zbigniewa Pusza jest ostatnio pod ciągłym ostrzałem fot. Grzegorz Kijakowski
Czeka nas gorąca dyskusja na temat straży miejskiej

Po pięciu latach funkcjonowania coraz głośniej na temat przyszłości oleśnickiej straży miejskiej. Temat pojawia się na spotkaniach przedwyborczych, coraz częściej zajmują się nim miejscy radni. Kwestię współpracy ze strażnikami porusza też oleśnicka policja.
- Jeszcze w poprzedniej kadencji byłem jednym z wnioskodawców powołania straży miejskiej - mówi radny Mirosław Pałka. - Moje zdanie, że taka formacja jest potrzebna, podzielało także kilku kolegów. Ale teraz zastanawiamy się, czy jednostka funkcjonująca w takim wymiarze ma sens, czy nie trzeba pomyśleć o jej reformie.
Nad czym najczęściej dyskutują zainteresowani? Przede wszystkim nad czasem pracy strażników. W Oleśnicy pracuje siedmiu strażników, którzy pełnią służbę od poniedziałku do piątku, od 6 rano do 22. To - zdaniem wielu - błąd. - Co to za służba, której nie widać nocą, która w weekendy ma wolne - zastanawia się jeden z miejskich radnych. Inni zarzucają strażnikom tylko wlepianie mandatów mieszkańcom.

2240 interwencji rocznie

Taki sposób organizacji służby strażników to faktycznie efekt liczby zatrudnionych w jednostce osób. Burmistrz Jan Bronś podkreśla jednak, że choć mundurowych jest kilku ilość przeprowadzonych przez nich interwencji jest imponująca. - Liczba 2240 rocznie robi wrażenie - uważa. - To oznacza, że strażnicy, choć działający tylko w określonej porze, wykonują ogromną pracę. A co do zarabiania pieniędzy przez straż miejską: większość samorządów kupuje strażnikom fotoradary, bo to najlepszy sposób na reperowanie miejskiego budżetu. My takich planów nie mamy.
Rzeczniczka burmistrza przypomina, że do obowiązków straży należy nie tylko karanie niesfornych kierowców. - Ta formacja wykonuje wiele innych zadań, od porządkowych po wspierające pracę miejskich instytucji. Strażnicy reagują na skargi dotyczące pijących alkohol w miejscach niedozwolonych (317 interwencji w ubiegłym roku), w ciągu roku są przy szkołach i dbają o bezpieczeństwo dzieci - mówi Edyta Małys-Niczypor, podkreślając, że praca straży miejskiej jest trudna, często niewdzięczna i mało popularna - interwencje, jakie przychodzi podejmować strażnikom, często dotyczą niełatwych spraw społecznych. Najważniejsze jednak, że efekty tej pracy są namacalne.

Straż miejska to aparat represji

Ale suchej nitki na strażnikach nie pozostawiają kandydaci na radnych. - Straż miejska powinna służyć mieszkańcom, a nie być aparatem represyjnym wobec nich - uważa Damian Siedlecki z ruchu Razem dla Oleśnicy, który w przypadku wygranych wyborów bierze pod uwagę konsultacje społeczne w sprawie przyszłości jednostki.

Pod ostrzałem
We wrześniu problematyka dalszego funkcjonowania straży miejskiej będzie podejmowana przez samorząd. Analizy jej dzia łania oleśniccy radni dokonają na miesiąc przed końcem kadencji. A to oznacza jedno: radni - dając upust swoim przedwyborczym temperamentom i pomysłom, będą przedstawiać rozmaite teorie na temat funkcjonowania oleśnickiej formacji. Czy zrobią to obiektywnie, czy pod publiczkę?

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto