Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Rafał Kubacki źle zarządzał Domem Kultury?

Marcin Rybak
Rafał Kubacki przekonuje, że dobrze zarządzał MDK
Rafał Kubacki przekonuje, że dobrze zarządzał MDK Fot. Tomasz Hołod
Wrocławski magistrat zapowiada doniesienie do prokuratury na Rafała Kubackiego - byłego mistrza świata w judo, później aktora i polityka - dowiadujemy się nieoficjalnie. Te informacje potwierdził Paweł Czuma z biura prasowego urzędu miasta.

Chodzi o rzekome nieprawidłowości w zarządzaniu przez Kubackiego Młodzieżowym Domem Kultury Fabryczna. Były judoka jest jego dyrektorem od trzech lat. Miejscy kontrolerzy dopatrzyli się m.in. niegospodarności, braków gotówki i wyprowadzania pieniędzy do innej instytucji, w której też Kubacki pracuje.

Rafał Kubacki zaprzecza zarzutom magistratu. Mówi, że jedyne nieprawidłowości, jakie ujawniono w MDK, są już przedmiotem śledztwa. Bo on sam - już w czerwcu - zawiadomił prokuraturę. - Prowadzone jest śledztwo w sprawie nieprawidłowości w finansach. To wynik ustaleń, że w kasie brakowało pieniędzy - przekonuje.

Sobie nie ma nic do zarzucenia. Jest pewien, że domem kultury zarządzał prawidłowo. - W ciągu trzech lat wyprowadziłem go na prostą. Może ktoś chce zająć moje stanowisko - zastanawia się.

Urzędnicy są innego zdania. - Jesteśmy przerażeni wynikami kontroli - mówi Paweł Czuma. - Nigdy w żadnej jednostce miejskiej nie doszło do nieprawidłowości na taką skalę. W tym do przestępstw.

Kontrolerzy ujawnili m.in. brak w kasie przeszło 4 tysięcy złotych gotówki; nierzetelne prowadzenie ksiąg rachunkowych; bezpłatne udostępnianie pomieszczeń MDK firmom prowadzącym komercyjne zajęcia z judo, jiu-jitsu i tańca brzucha.

Poza tym zarzucono dyrektorowi, że nie rozliczył się z pieniędzy zbieranych na działalność Rady Rodziców. Na dodatek nie informował rodziców dzieci uczęszczających do MDK, że wpłaty na Radę są dobrowolne. Kontrolerzy ujawnili także, że Rafał Kubacki zabrał Radę Pedagogiczną MDK na wyjazdowe spotkanie. Kosztowało ponad 11 tysięcy złotych. Z tego 10 tysięcy złotych dostało Gospodarstwo Pomocnicze przy Centrum Kształcenia i Wychowania Ochotniczego Hufca Pracy z Oleśnicy. A jego dyrektorem też jest Kubacki.

Były judoka przekonuje, że te zarzuty są nieprawdziwe. Brak pieniędzy w kasie jest już przedmiotem śledztwa z jego doniesienia. Żadnych nieprawidłowości w finansach Rady Rodziców nie było. Odmówił jedynie kontrolerom wglądu do kasy Rady. Jego zdaniem, nie mają prawa ich kontrolować. Pomieszczenia udostępniał bezpłatnie na jiu-jitsu i taniec brzucha, ale w zamian prowadzący je za darmo organizowali zajęcia dla dzieci. Zaś za judo pobierał pieniądze do kasy MDK. OHP zaś zaoferowało najtaniej organizację wyjazdowego spotkania.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto