MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Cudem uszły z życiem

Katarzyna Kijakowska
Pani Dorota i jej półtoraroczna córeczka Julia spały w pokoju do którego wjechał samochód. Fot. Grzegorz Kijakowski
Pani Dorota i jej półtoraroczna córeczka Julia spały w pokoju do którego wjechał samochód. Fot. Grzegorz Kijakowski
Od poniedziałku rodzina Hamigów z Drogoszewic żyje w ciągłym strachu. W ich dom uderzyło auto. Dwie osoby cudem uniknęły śmierci. Dom w Drogoszewicach pod Twardogórą państwo Hamigowie kupili trzydzieści lat temu.

Od poniedziałku rodzina Hamigów z Drogoszewic żyje w ciągłym strachu. W ich dom uderzyło auto. Dwie osoby cudem uniknęły śmierci.
Dom w Drogoszewicach pod Twardogórą państwo Hamigowie kupili trzydzieści lat temu. Wtedy nie przypuszczali, że miejsce, które miało być dla nich azylem, będzie ich napawać strachem.
– Wszystko przez samochody, które jadą przez naszą wieś od strony Twardogóry – mówi pan Zbigniew, który jest tutaj sołtysem. – Jak tylko słyszymy zbliżające się auta, a nie brakuje u nas nawet dużych tirów, uciekamy z podwórka. Nigdy nie wiemy, co może się zdarzyć, bo kierowcy jadą szybko i nie zwracają uwagi na znaki.
Tego ile razy płot prowadzący na ich posesję był niszczony już nawet nie liczą. Do poważnego zdarzenia doszło dziesięć lat temu. Wtedy osobowe auto uderzyło w jedną ze ścian budynku i poważnie ją uszkodziło. Przez ostatnie lata panował względny spokój. Aż do poniedziałkowego ranka.
Była 5.20
Wtedy od strony Twardogóry jechał przez Drogoszewice kierowca busa transita. Auto nie wyrobiło zakręto i uderzyło prosto w budynek należący do Hamigów. W pokoju, w który uderzył samochód spała pani Dorota, córka właścicieli domów, i jej półtoraroczna córeczka Julia.
– Usłyszałam potężny huk, a jak otworzyłam oczy to zobaczyłam samochód tuż przy łóżku przesuniętym w głąb pokoju – opowiada pani Dorota, która do dziś nie może otrząsnąć się z szoku, po tym co ją spotkało.
– Córka strasznie krzyczała – wtrąca Danuta Hamiga. – Kiedy wbiegliśmy do jej pokoju nie wierzyliśmy w to, co się stało. Bus stał zaraz przy łóżku, wokół pełno było gruzu i potłuczonego szkła.
– Gdyby nie to, że auto nadziało się na słupek stojący przy płocie kierowca wjechałby w łóżko – wtrąca pan Zbigniew. – Nawet nie chcę myśleć, co by wtedy spotkało Dorotę i Julkę.
Boimy się spać
Pokój, w którym spała młoda kobieta i jej córeczka wygląda jak pobojowisko. Olbrzymia dziura, fragment ściany leżący na podłodze, wywalone okna robią wrażenie i aż trudno jest uwierzyć, że osoby, które w tym pokoju przebywały uszły z życiem. W poniedziałek powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zakazał rodzinie korzystania z pomieszczenia, bo to może grozić zawaleniem i katastrofą budowlaną.
– Jesteśmy przerażeni tym co się stało – mówi Zbigniew Hamiga. – Wiele razy prosiliśmy drogowców, żeby jakoś nam pomogli, ale zawsze słyszeliśmy, że nic nie da się zrobić. Teraz nie dość, że boimy się wychodzić na własne podwórko to jeszcze boimy się spać. A mieszka z nami czworo wnucząt, codziennie drżymy o ich bezpieczeństwo.
Pomożemy!
O tej bulwersującej sprawie poinformowaliśmy Józefa Kuźmę z Zarządu Dróg Powiatowych. – Nic nie słyszałem o tym wypadku – przyznał w rozmowie z nami. – Ale obiecuję, że wsiadam w auto i zaraz pojadę na miejsce sprawdzić jak to wygląda.
Dyrektor zapewnił nas, że droga z Oleśnicy do Twardogóry oznakowana jest prawidłowo. – W tym przypadku należałoby zamontować prawdopodobnie barierki sprężyste – mówi. Józef Kuźma obiecał, że rodzinie z Drogoszewic pomoże. Trzymamy za słowo. Przecież nikt z nas nie chciałby żyć w ciągłym strachu przed kolejnym rozpędzonym kierowcą, który nocą wjedzie do naszego pokoju. A co jeśli na jego drodze nie stanie metalowy słupek? •

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto