Savoir vivre także na cmentarzu. Nie wszyscy wiedzą, jak się zachować

Cmentarz to miejsce, które odwiedzamy po to, by wspomnieć bliskie nam osoby. Wielu z nas traktuje je z godnością i poszanowaniem, ze względu na to, że to ziemia poświęcona. Niestety, nie wszyscy. Na oleśnickich nekropoliach można też spotkać osoby, które to szczególne miejsce traktują prawie, jak park. Spacerują alejkami z psami, jeżdżą rowerami, palą papierosy i prowadzą głośne, towarzyskie rozmowy. Także przez telefon. Cmentarz przy ul. Wojska Polskiegow Oleśnicy dla wielu jest także drogą na skróty do przejścia nad oleśnickie stawy.

Uwagę na to zwróciła nam pani Elżbieta, która na cmentarzu przy ulicy Wojska Polskiego odwiedza grób męża.

Ludzie za nic mają żałobę innych, to smutne, że są tak wyzuci z uczuć nawet w takim miejscu jak cmentarz. Idąc na grób męża omal nie zostałam potrącona przez rozpędzonego rowerzystę, z dali było słychać śmiechy i głośne rozmowy. To zwyczajny brak kultury i szacunku - żali się kobieta.

Głośne rozmowy i wycieczki rowerowe to nie jedyne przewinienie oleśniczan. Będąc na cmentarzu przy ul. Wileńskiej i Wojska Polskiego byliśmy świadkami spacerowiczów z psami. - To normalne, ludzie tak sobie skracają drogą do Parku nad Stawami - mówi nam nasz Czytelnik, którego spotkaliśmy na cmentarzu przy ul. Wojska Polskiego.

Lista niedozwolonych zachowań na cmentarzu nie jest długa, ale wiele osób ma problem aby się do niej stosować.
Zabrania się:

• przebywania na terenie cmentarza poza godzinami otwarcia,
• spożywania alkoholu i przebywania na cmentarzu w stanie nietrzeźwym,
• wprowadzania zwierząt,
• jazdy na rowerach i motocyklach oraz używania sprzętu sportowego i rekreacyjnego,
• wjazdu pojazdami samochodowymi bez zezwolenia,
• prowadzenia działalności handlowej i reklamowej.

Wobec osób nie przestrzegających postanowień niniejszego regulaminu zostaną wszczęte postępowania administracyjne lub sądowe - zaznacza administrator.