W Nowej Ligocie interweniowała Ekostraż, która otrzymała sygnał o tym, że po wsi błąka się postrzelony w głowę pies.
Zwierzę bardzo krwawiło. Ekostraż je odłowiła i przewiozła do weterynarza. Ten stwierdził, że pies ma złożone złamania kości nosa, prawej szczęki oraz prawej żuchwy, a także rany języka.
- Operacja trwała kilka godzin, podczas której poskładano wszystko, co było możliwe do poskładania - mówią wolontariusze Ekostraży. - Jednak to nie koniec. Znalezione zwierzę czeka przynajmniej jeszcze jeden zabieg oraz długie leczenie i rehabilitacja. Ustalono, że złapany w Nowej Ligocie pies ma nie więcej niż rok. Wszystko wskazuje na to, że właściciel od początku o niego nie dbał. Pies był skrajnie wychudzony i zaniedbany.
- Zgłaszająca to zdarzenie kobieta twierdziła, że tak bardzo cierpiącego zwierzęcia jeszcze nigdy nie widziała - relacjonują inspektorzy z Ekostraży. Psa czeka jeszcze przynajmniej jeden zabieg chirurgiczny oraz długie leczenie i rehabilitacja.
- Warto to zrobić, bo piesek ma nie więcej niż rok i nigdy nie było mu w życiu łatwo, o czym świadczy skrajne zaniedbanie oraz znaczny stopień wychudzenia będące wynikiem tego, że wyrzucony przez człowieka wałęsał się długo przed urazem, z którym do nas trafił. Rokowania są umiarkowanie optymistyczne - wyjaśniają wolontariusze.
Aby wspomóc kosztowne leczenie można wpłacić darowiznę na konto bankowe Ekostraży (BOŚ BANK S.A. 78 1540 1030 2103 7774 4098 0001) z dopiskiem „pies z Nowej Ligoty - darowizna na leczenie”.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?