Bogatynia: Ruszyły wypłaty zasiłków dla powodzian

- Polega to na tym, że powodzianie dostają po połowie przyznanej im sumy w dwóch transzach - wyjaśnia Marcin Kiersnowski z Urzędu Miasta i Gminy w Bogatyni. Procedura wygląda następująco: po tym, gdy rozliczą się z pierwszej raty na podstawie rachunków i faktur za usługi remontowe czy materiały budowlane, otrzymują drugą transzę. Z niej także muszą się skrupulatnie rozliczyć.
Sławomir Ksykiewicz, który mieszka w domu przysłupowym przy ul. Kościuszki, złożył wniosek na remont budynku. Przyznano mu 97 tys. zł.

- Zniszczenia są ogromne. Pieniędzy nie wystarczy na wszystko - martwi się pan Sławomir. Żywioł naruszył konstrukcję zabytkowego domu. Wewnątrz potrzebna jest kapitalna naprawa. W nieco lepszej sytuacji są powodzianie, którzy starali się o zasiłki w wysokości do 20 tys. zł. Pierwsza pomoc trafiła do nich w listopadzie ubiegłego roku. Ostatnie transze zostały rozdysponowane w marcu.

Wiesław Pawełoszek z ul. Nadrzecznej za te pieniądze wyremontował część domu. - Położyłem podłogi, wymieniłem drzwi - wymienia. Na wsparcie dla około 350 rodzin przeznaczono blisko 5,2 mln zł.

Bogatyński magistrat otrzymał na razie pulę około 5,4 mln zł na wypłatę zasiłków do 100 tys. zł. W sumie potrzeba na ten cel 25 mln zł. Wniosek o zasiłki został złożony do samorządu województwa.
O najwyższe kwoty, do 300 tys. zł, ubiega się 46 rodzin. Na wypłaty potrzeba 9,7 mln zł.

Jak zapewnia Marcin Kiersnowski, środki lada dzień powinny trafić na konto gminy. Wtedy od razu bogatynianie zostaną o tym powiadomieni. Przypomnijmy, że zaraz po powodzi blisko 1200 rodzin dostało zasiłki w kwocie do 6000 zł na zakup najpotrzebniejszych rzeczy.

Straty, jakie wyrządziła sierpniowa powódź w miejskiej infrastrukturze oraz prywatnym majątku, wyliczono na 250 mln zł. Bogatynia została wpisana na listę 18 gmin, które są objęte największą pomocą państwa.