Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy raz do Brukseli pojechała... autostopem!

Klaudia Kłodnicka
fot. Klaudia Kłodnicka
Nie mówi o sobie jak o polityku, a jak o rozmówcy, który z każdym znajdzie wspólny temat. Nie kryje, że od zawsze miała łatwość w nawiązywaniu znajomości i że właśnie to traktuje jako swój atut.

Mowa o Małgorzacie Sekule-Szmajdzińskiej, która podczas kampanii do europarlamentu przebywa w naszym mieście.

DUSZA TOWARZYSTWA
Już na początku naszej rozmowy Pani Małgorzata przyznała, że zawsze miała społeczny temperament. - Z chęcią angażowałam się w życie publiczne i robię to nadal. Mam także ogromny sentyment do harcerstwa. Uważam, że jest to wspaniała droga wychowania młodych ludzi- mówi z uśmiechem nasza rozmówczyni. -Jeśli chodzi o politykę, to zawsze w domu żartowaliśmy z Jurkiem, że gdyby nie jego działalność ja pewnie poszłabym w tę stronę i tak się stało - mówiła nam nasza rozmówczyni wracając do tragedii smoleńskiej, w której zginął jej mąż - Jerzy. - Ten dzień na zawsze już zmienił moje życie - opowiada. -Wszyscy uważali, że Jurek powinien być pochowany na Powązkach. Nasza rodzina tego nie chciała. Wspólnie uznaliśmy, że jego ciało spocznie na cmentarzu obok mojego taty. Jurek powiedział kiedyś, że to najlepszy człowiek, jakiego poznał - mówi nam nie kryjąc rozgoryczenia na fakt braku szacunku do ofiar tych tragicznych wydarzeń. - Było mi bardzo przykro gdy przechodząc obok pomnika upamiętniającego ofiary zobaczyłam, że jeździ po nim młody człowiek na hulajnodze, że inni siedzą w tym miejscu, żartują, nie potrafią się na chwilę zatrzymać... - mówiła nam pani Małgorzata, która po wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 roku zdecydowała się kandydować w wyborach do rady m. st. Warszawy. Jej kadencja trwała krótko bo około rok. W wyborach parlamentarnych w 2011 roku została wybrana do Sejmu z okręgu legnickiego, startując z 3. miejsca na liście Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Cztery lata w sejmie to był czas niezwykle dla mnie ważny. Był to sposób na wypełnienie koszmarnej pustki życiowej po stracie męża- dodaje.
Dziś pani Małgorzata szeroko patrzy w przyszłość podkreślając, że Europa jest dużą ojczyzną i że Bruksela, w której pierwszy raz była jako 20-latka autostopem, jest naprawdę blisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto