MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Józef Stojanowski był samorządowcem, nauczycielem, wychowawcą. We wtorek żegnały go tłumy

Katarzyna Kijakowska
fot. Grzegorz Kijakowski
Przez kilka ostatnich lat zmagał się z ciężką chorobą. Ale mimo to nie rezygnował z aktywności w życiu publicznym. Był radnym trzeciej kadencji, szefem komisji oświaty, kultury i dziedzictwa regionalnego. To właśnie szkoła i edukacja były najbliższe jego sercu. W piątek zmarł radny i wieloletni nauczyciel I Liceum Ogólnokształcącego w Oleśnicy, matematyk i filozof Józef Stojanowski. Miał 70 lat. We wtorek po uroczystej mszy w bazylice mniejszej na cmentarzu przy ul. Wileńskiej żegnała go rodzina, przyjaciele, znajomi, uczniowie oraz władze miasta.

**Spełnił swoje marzenie
- Nigdy się nie poddawał. Ani gdy z ogniem w oczach dyskutował o matematycznych czy filozoficznych zawiłościach ze swoimi uczniami, ani gdy zaczynał kierować nauczycielską solidarnością, ani gdy jako radny zabiegał o sprawy dla oleśniczan najważniejsze. Nie inaczej było z chorobą - tak swoje wspomnienie o radnym Józefie Stojanowskim rozpoczyna burmistrz Michał Kołaciński. - Kadencję - jak się okazało swoją ostatnią - zaczynał na wózku inwalidzkim. Zakończył - paradoksalnie - samodzielnie pokonując dwa wysokie piętra do sali obrad Rady Miasta! Kołaciński podkreśla, że o sprawy Oleśnicy i swojego okręgu Józef Stojanowski walczył do końca. - Dokładnie za tydzień miał poprowadzić kolejne posiedzenie kierowanej przez siebie Komisji Oświaty, Kultury i Dziedzictwa Regionalnego, a w piątek zająć stanowisko podczas sesji, której głównym tematem będzie właśnie oświata. Zdążył się do tych zadań jak zawsze profesjonalnie przygotować. Nie zdąży już podzielić się swoimi spostrzeżeniami - napisał.

Moi uczniowie
W swoim wspomnieniu o zmarłym radnym burmistrz odnosi się też do inicjatywy Józefa Stojanowskiego sprzed roku.
- Cieszę się, że udało nam się spełnić jedno z jego marzeń - stwierdził. - Kilka miesięcy temu, bardzo szczęśliwy, wziął udział w upamiętnieniu swojego wychowanka, jednego z najwybitniejszych matematyków, tragicznie zmarłego profesora Krzysztofa Galickiego. Uczestnicy akademii w I LO zgotowali Mu wówczas owację na stojąco. Równo rok temu, na październikowej sesji Rady Miasta, radni podjęli uchwałę o nadaniu imienia K. Galickiego rondu u zbiegu ulic 3 Maja, Chopina i Reja - właśnie na wniosek Pana Józefa, który nawet nie próbował wówczas kryć swojej radości i wdzięczności. W rocznicę tego wydarzenia obaj naukowcy, Mistrz i Uczeń, są znowu na jednej uczelni - spuentował Michał Kołaciński.
Józef Stojanowski był wychowawcą wielu pokoleń oleśniczan. Wśród nich był właśnie Krzysztof Galicki. - To moralny autorytet i wybitny uczony. To byłby znakomity gest - mówił przed rokiem jego profesor, argumentując nadanie imienia profesora jednej z oleśnickich ulic. Udało się.
Gdy kilka tygodni temu rozmawialiśmy o lokalnej polityce też wspominał zmarłego tragicznie Galickiego. - Krzysztof, a także Piotr Karasek, który dzisiaj jest wicestarostą, byli jednymi z moich najwybitniejszych uczniów - wspominał.
Podobnie jak burmistrz wspominają świętej pamięci Józefa Stojanowskiego koledzy z oleśnickiej rady miasta, podobnie piszą absolwenci I Liceum Ogólnokształcącego, w którym Stojanowski spędził większość swojego zawodowego życia.
- Matematyk, profesor Józef Stojanowski to doskonały fachowiec w swojej dziedzinie. Potrafił nas nauczyć przede wszystkim logicznego myślenia, przydatnego nie tylko w matematyce, ale głównie w życiu codziennym - to wpis absolwenta Marcina Macińskiego w Monografii LO wydanej z okazji 60-lecia.
Józef Stojanowski nie chciał, by żegnający go oleśniczanie składali w dniu pogrzebu kwiaty na jego grobie. Informację o tym przekazała rodzina zmarłego nauczyciela i samorządowca.
- Wolą zmarłego była pomoc walczącej z białaczką Nikoli Mak podczas jego pogrzebu - usłyszeliśmy. - Dlatego poprosiliśmy osoby, które wybierały się na pogrzeb o nieprzynoszenie kwiatów, a w zamian za to wrzucenie datków do puszek.

Żegnaj profesorze
Ostatnie słowa skierował do Józefa Stojanowskiego burmistrz. - Drogi profesorze, pewnie patrzysz na nas z góry i dziwisz się, bo przecież zawsze powtarzałeś nam, że skoro był początek musi nastąpić i koniec - mówił Michał Kołaciński. - Ale musi być też coś pomiędzy, coś czym nas obdarowywałeś , a więc swoją mądrością, zapałem i entuzjazmem. Spoczywaj w pokoju niepokorny nauczycielu, spoczywaj w pokoju profesorze - powiedział.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto